– Temat fuzji jest cały czas aktualny. Przeciągnęły się trochę negocjacje i wstępny harmonogram podpiszemy z kilkudniowym opóźnieniem – mówi „Parkietowi” Grzegorz Żółcik, prezes Żurawi Wieżowych. Twierdzi, że chodzi o maksymalnie dwa tygodnie.
– Potwierdzam, że obie strony wciąż rozmawiają i pracują nad pomyślnym połączeniem przedsiębiorstw – dodaje Tomasz Kwieciński, prezes Gastelu i właściciel 50 proc. jego akcji. Do 25 września zarządy chcą zakończyć wzajemne badania ekonomiczno-prawne obu firm. Połączenie ma być sfinalizowane do końca listopada. Na potrzeby fuzji Żurawie wyemitują akcje albo dla właścicieli Gastelu, albo dla samej spółki.
Po ewentualnej fuzji powstanie największa firma w branży w Polsce świadcząca usługi wynajmu żurawi wieżowych i hydrauliczno-samojezdnych. Połączona grupa będzie posiadać blisko 260 maszyn. Zarówno Gastel, jak i giełdowa firma liczą, że połączenie przyniesie znaczne oszczędności, zarówno po stronie kosztowej, jak i przychodowej. W 2008 r. giełdowa spółka wypracowała 11,2 mln zł zysku netto przy wartości sprzedaży 40 mln zł. Dla porównania: rok temu Gastel miał 1,5 mln zł zysku netto przy 66 mln zł obrotów (zysk z działalności operacyjnej wyniósł ponad 14 mln zł). Żurawie Wieżowe od dłuższego czasu zapowiadały zamiar udziału w konsolidacji branży, nie tylko w Polsce.