Energetyczna spółka została zasypana pytaniami od potencjalnych oferentów – to główny powód wydłużenia terminu. Sam Apator wysłał ich 77. – To pionierski projekt na taką skalę, dlatego musimy upewnić co do wielu kwestii prawnych, technicznych i proceduralnych – mówi Janusz Niedźwiecki, prezes toruńskiego producenta aparatury pomiarowej. Jak się dowiedzieliśmy obecnie zainteresowanie zleceniem wykazuje 4-5 firm. Można więc domyślać się, że do Energi wpłynęły setki pytań.
Przypomnijmy, że gdańska spółka chce w ciągu ośmiu lat wymienić 2,8 mln liczników energii elektrycznej na nowe – umożliwiające zdalny odczyt pomiaru zużycia. Apator chce być jednym z trzech dostawców sprzętu i w ciągu trwania kontraktu w jego ramach zdobyć zlecenia warte co najmniej 40 mln zł rocznie. Według dyrektywy unijnej do 2022 r. w całej Wspólnocie mają zostać wymienione wszystkie liczniki. W samej tylko Polsce, według szacunków Urzędu Regulacji Energetyki, będzie to kosztować 7,5 mld zł.