Firma, która produkuje konstrukcje stalowe między innymi dla przemysłu wydobywczego, nabyła Mostostal Chojnice na początku ubiegłego roku. Spółka twierdzi, że działania w kierunku poprawy efektywności Mostostalu będą miały charakter ciągły.
Celem podejmowanych w ubiegłym roku decyzji było przystosowanie kupionego zakładu do prowadzenia biznesu na satysfakcjonującym poziomie rentowności. – Przeprowadziliśmy optymalizację majątku, w mniejszym stopniu także zatrudnienia – dodaje Szymik. Zamet uważa, że jest zbyt wcześnie, aby dokonywać oceny rezultatu ubiegłorocznych działań. – Pozytywne symptomy wynikające z przejęcia były już zauważalne w 2014 r. – podkreśla jednak Szymik.
Po przejęciu Mostostalu Chojnice portfel zamówień grupy powiększył się o zlecenia realizowane w segmencie budownictwa mostowego oraz przemysłowego. – W tym obszarze dostrzegamy znaczący potencjał i perspektywy na przyszłość – zaznacza szef Zametu.
Od początku 2014 r. akcje Zametu staniały o prawie połowę. Spółka wierzy, że podejmowane przez nią działania akwizycyjne w długoterminowej perspektywie przełożą się na wzrost wartości grupy. – Podkreślamy, że ubiegły rok był czasem intensywnego rozwoju grupy Zamet, m.in. za sprawą akwizycji – komentuje Szymik. Możliwe, że w niedalekiej przyszłości firma przejmie zakład produkcyjny Fugo w Konine. Podpisała już w tej sprawie list intencyjny. Nowe aktywa mają dać Zametowi możliwość poszerzenia oferty produktowej i usługowej.
Zamet liczy w tym roku przede wszystkim na kontrakty w sektorze wydobywczym. Uwzględnia jednak ryzyko związane z wpływem cen surowców na liczbę prowadzonych takich inwestycji . – W ostatnim czasie zostały uruchomione nowe projekty wydobywcze, w tym duża inwestycja u wybrzeży Republiki Kongo – informuje Szymik. – Mamy nadzieję, że będziemy w nim uczestniczyć jako poddostawca – dodaje.