Uniwheels zakłada, że w 2015 r. przychody będą większe niż rok wcześniej. Jednym z ryzyk związanych z działalnością firmy są zmieniające się ceny aluminium, z którego są produkowane felgi. W prospekcie czytamy, że Uniwheels w pierwszych trzech miesiącach tego roku zawarł szereg umów ze wszystkimi swoimi klientami OEM (z wyjątkiem jednego, z którym nadal prowadzone są negocjacje) w sprawie zmian cen felg w celu odzwierciedlenia wzrostu w ostatnim czasie premii na cenie aluminium. Przypomnijmy, że Uniwheels dostarcza felgi do takich producentów samochodów jak Audi, Mercedes czy BMW. Spółka ma już doświadczenie związane z rynkiem kapitałowym. Uplasowała obligacje o wartości 45 mln euro, które wykupiła przed czasem. - W 2011 roku wyemitowaliśmy 5-letnie obligacje (na giełdzie w Sttutgarcie – red.). W 2014 roku spłaciliśmy je przed czasem za 102 proc. wartości nominalnej, ponieważ byliśmy w stanie zrefinansować się o wiele tańszym kredytem konsorcjalnym. W tym konsorcjum były również polskie banki. Emisja obligacji była sukcesem, zarówno dla nas, jak i inwestorów – mówi „Parkietowi" Ralf Schmid, prezes zarządu Uniwheels.
W ofercie publicznej będą sprzedawane nowo emitowane papiery oraz akcje już istniejące. Te drugie należą do Uniwheels Holding, który posiada 100 proc. kapitału i praw głosu. W IPO spółka sprzeda 2,4 mln nowych walorów, tyle samo akcji sprzeda Uniwheels Holding. Inwestorzy za jedną akcję zapłacą maksymalnie 119 zł. Łączne wpływy z oferty, razem z akcjami sprzedawanymi przez Uniwheels Holding, szacowane są na 571 mln zł brutto. Spółka posiada dwa zakłady w Stalowej Woli oraz jeden w Niemczech. W Polsce zatrudnia 1800 pracowników, którzy wytwarzają 80 proc. produkcji. W ubiegłym roku firma sprzedała 7,2 mln felg. Pieniądze uzyskane z emisji nowych akcji spółka chce przeznaczyć na budowę nowej fabryki w Stalowej Woli, dzięki której możliwe będzie zwiększenie produkcji o 2 mln felg rocznie.