W tym roku branża deweloperska zanotuje kolejny rekord sprzedaży mieszkań. Według prognoz analityków Haitong Banku w przyszłym roku szeroki rynek zacznie już hamować.
Jakie perspektywy
– W IV kwartale br. wysoki popyt na nowe mieszkania utrzyma się przede wszystkim za sprawą niskich stóp procentowych, wspierających zarówno zakupy klientów końcowych, jak i inwestycyjne, oraz rosnących dochodów społeczeństwa, historycznie niskiego bezrobocia, dalszej migracji Polaków do głównych miast, jak też rosnącej liczby imigrantów – ocenia Cezary Bernatek, analityk Haitong Banku.
Dodaje, że z uwagi na oczekiwane podwyżki stóp procentowych w Polsce schyłek programu „Mieszkanie dla młodych" oraz wyjątkowo wysoką bazę w przyszłym roku należy się spodziewać kilkuprocentowego spadku sprzedaży lokali na rynku pierwotnym. Wcześniej analitycy oczekiwali skurczenia się rynku o nawet 15–20 proc., ale zmienili nastawienie co do zmiany stóp procentowych. W 2019 r. analitycy prognozują dalszy spadek wolumenów, z uwagi na prawdopodobną większą podwyżkę stóp oraz brak „MdM" i wzrost konkurencji dla deweloperów ze strony segmentu lokali na wynajem.
– Pierwsza znacząca fala mieszkań kupionych przez klientów indywidualnych na cele inwestycyjne trafi na rynek pod koniec 2018 r. i w 2019 r. Dodatkowo możliwy jest w tym czasie wzrost aktywności profesjonalnych inwestorów instytucjonalnych w tym segmencie, co łącznie może odwieść niektórych przyszłych inwestorów od decyzji o zakupie – mówi Bernatek. Haitong Bank nie spodziewa się, by w perspektywie krótko- i średnioterminowej na rynek mógł oddziaływać rządowy program Mieszkanie+.
Analitycy spodziewają się, że deweloperzy pozostaną aktywni i w 2018 r. podaż mieszkań będzie dalej rosła. Jednak w związku ze spadkiem dostępności gruntów deweloperzy z mniejszymi bankami ziemi będą mieli trudności z utrzymywaniem oferty, co może doprowadzić do stabilizacji lub obniżenia się podaży w 2019 r.