Santander BP ma szansę na większe zyski

Po dosyć trudnym II kwartale kolejne miesiące powinny być dla banku wyraźnie lepsze. Władze liczą też na odbicie w sprzedaży kredytów.

Grupa Santander BP w II kwartale bieżącego roku zanotowała ok. 795 mln zł zysku netto. To sporo więcej od oczekiwanych przez analityków średnio 692 mln zł, ale jak na ten bank to relatywnie mało – o 49 proc. mniej niż kwartał wcześniej i o 30 proc. mniej niż rok temu.

Duże rezerwy na franki

O tym relatywnie słabym wyniku w II kwartale przesądziły bardzo duże rezerwy na ryzyko prawne hipotecznych kredytów walutowych, sięgające 1,25 mld zł. A także odpisy z tytuły tegorocznych wakacji kredytowych.

Jednocześnie zdaniem władz banku te czynniki nie powinny obciążać wyników w kolejnych miesiącach, więc perspektywy, przynajmniej na III kwartał, rysują się całkiem nieźle. – Na ten moment poziom rezerw jest adekwatny i nie przewidujemy w najbliższym czasie jakichś dodatkowych działań – stwierdził Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska, podczas środowej konferencji.

Łącznie skumulowane odpisy frankowe (netto) sięgają 5,79 mld zł i pokrywają już w 100 proc. portfel aktywnych kredytów CHF. Obecnie bank szacuje, że w przypadku ok. 33,4 proc. takich hipotek – zarówno aktywnych, jak i spłaconych – już została lub zostanie wszczęta sprawa sądowa. Na koniec czerwca liczba pozwów od frankowiczów wzrosła do 20,44 tys. wobec 17,86 tys. na koniec grudnia 2023 r.

Ryzyko prawne rośnie

Przybywa też ugód – do końca czerwca 2024 r. zawarto ich łącznie 11,14 tys. – z czego 1272 w samym II kwartale 2024 r. – Konsekwentnie realizujemy nasz plan, jeśli chodzi o zawieranie porozumień z klientami, podchodzimy do tego indywidualnie – zaznaczył prezes Gajewski. Propozycje ugody zostały przedstawione 98 proc. klientów, zarówno tym, którzy weszli na ścieżkę sądową, jak i nieaktywnym pod tym względem.

Jeśli chodzi o inne obszary ryzyka prawnego, Santander podał, że jest pozwany w ok. 800 sprawach dotyczących sankcji kredytu darmowego. Ma w tym przypadku jednak 90 proc. korzystnych orzeczeń i około 80 prawomocnych rozstrzygnięć. Danych na temat pozwów od posiadaczy kredytów złotowych z WIBOR bank nie podał, ale prezes Gajewski „dostrzega to ryzyko”.

Kiedy ruszy akcja kredytowa

Za to w kolejnych miesiącach nie powinny zwiększyć się koszty wakacji kredytowych. Dotychczas Santander zaksięgował tu 135 mln zł ubytków w przychodach odsetkowych, zakładając ok. 15-proc. partycypację. Dotychczas wedle szacunków sięgnęła ok. 11 proc.

Pozytywnie na wyniki banku wpływać też będzie utrzymywanie się stóp procentowych na obecnym poziomie 5,75 proc. co najmniej – jak przewidują ekonomiści – do końca tego roku. A także, choć w dłuższym okresie, oczekiwane odbicie akcji kredytowej.

– Najbardziej obiecujący jest wzrost kredytów biznesowych. Jesteśmy na początku cyklu ożywienia gospodarczego, więc biorąc pod uwagę, że w tym roku mamy gospodarkę „ciągniętą” przez konsumpcję, a silnik inwestycji dopiero się włączy na przełomie roku czy nieco później, to spodziewamy się, że ta dobra dynamika kredytów będzie utrzymywana – przekonywał Maciej Reluga, wiceprezes Santander BP. – Wyprzedzamy trendy rynkowe, inni będą nas gonić, a my się będziemy starali uciekać – dodał.

Odbicie w pożyczkach

Łączna wartość kredytów brutto wzrosła o 4 proc. w ujęciu kwartalnym, do 174,3 mld zł, przy czym w segmencie biznesowym kwartalny wzrost wyniósł 6 proc., a w segmencie klientów indywidualnych 2 proc.

W tym ostatnim obszarze bardzo dobrze wygląda nowa sprzedaż kredytów gotówkowych – w samym II kwartale wyniosła niemal 3 mld zł wobec nieco ponad 2,53 mld zł w I kw. Sprzedaż hipotek spadła w tym okresie do 2,72 mld zł z 4,47 mld zł, ze względu na koniec programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.