Co sprawiło, że Deutsche Bank poważnie wystraszył inwestorów?

Niedawna wyprzedaż akcji największego niemieckiego pożyczkodawcy nie była spowodowana żadną przełomową informacją. Nie pogorszyły się ostatnio wyniki ani współczynniki wypłacalności tego banku. Inwestorzy gwałtownie zareagowali tylko na zmianę notowań CDS.

Publikacja: 02.04.2023 20:12

Kondycja Deutsche Banku wywoływała niepokój inwestorów już w zeszłej dekadzie. W ostatnich latach ba

Kondycja Deutsche Banku wywoływała niepokój inwestorów już w zeszłej dekadzie. W ostatnich latach bank ten przeszedł jednak reorganizację i zwiększał zyski. Fot. Armando BABANI/AFP

Foto: ARMANDO BABANI

Czy powinniśmy się obawiać o los Deutsche Banku, czy też takie obawy są mocno przesadzone? Takie pytania zadaje sobie od 24 marca wielu inwestorów. Wówczas akcje największego niemieckiego pożyczkodawcy traciły na giełdzie we Frankfurcie nawet 14 proc. i ciągnęły za sobą kursy papierów wielu innych europejskich banków. Tę przecenę poprzedzał skok kosztów CDS dla Deutsche Banku, czyli instrumentów finansowych ubezpieczających przed jego niewypłacalnością. O ile w dołku z 6 marca był on na poziomie bliskim 85 pkt baz., o tyle 22 marca sięgał 142 pkt baz., 23 marca wynosił 173 pkt baz., a w piątek dochodził do 206 pkt baz. Ten skok kosztów CDS skojarzył się inwestorom z wcześniejszą zwyżką kosztu takiego ubezpieczenia dla długu emitowanego przez Credit Suisse. Na rynku pojawiło się więc przekonanie, że Deutsche Bank może być kolejnym słabym ogniwem europejskiego systemu bankowego.

Sytuacja zrobiła się tak poważna, że inwestorów próbował uspokoić niemiecki kanclerz Olaf Scholz. – Deutsche Bank głęboko się zreorganizował, zmodernizował swój model biznesowy i jest bardzo zyskownym bankiem – zapewniał szef rządu niemieckiego. Nie wiemy, na ile inwestorzy uwierzyli w jego zapewnienia, ale również wielu analityków uspokajało, że Deutsche Bank nie jest „kolejnym Credit Suisse”. Kolejne dni były dla akcji Deutsche Banku już mniej burzliwe i przyniosły głównie odrabianie strat. Mimo to pod koniec tygodnia papiery te były tańsze o ponad 20 proc., niż miesiąc wcześniej. Czy inwestorzy rzeczywiście mogą być jednak spokojni o Deutsche Bank czy też są rzeczywiście powody, by niepokoić się o jego kondycję?

Spojrzenie na wskaźniki

Deutsche Bank jest uznawany przez regulatorów za jeden z 30 globalnie systemowo ważnych banków. Jest obecny w 58 krajach, zatrudnia 85 tys. osób, a na koniec 2022 r. posiadał aktywa warte łącznie 1,34 bln euro, czyli podobnej wielkości jak nominalny PKB Meksyku. Lata największej świetności ma już jednak za sobą. Od szczytu z 2007 r. jego akcje straciły około 90 proc. W zeszłej dekadzie był pod dużą presją inwestorów. Mierzył się ze stratami, reorganizacjami i skandalami. W 2013 r. zapłacił 1,9 mld USD Fannie Mae i Freddie Mac (amerykańskim firmom finansującym rynek hipoteczny) za nadużycia na rynku papierów opartych na kredytach subprime. W 2017 r. w ramach tej samej sprawy uiścił 7,2 mld USD grzywny amerykańskim regulatorom. W 2013 r. Komisja Europejska nałożyła na niego 725 mln euro kary za manipulowanie stopami LIBOR i EURIBOR. Bank karano również m.in. za pranie brudnych pieniędzy z Rosji i łamanie sankcji nałożonych na Iran. Lista kar może się jeszcze wydłużyć, gdyż w zeszłym roku niemieccy śledczy przeszukali biura Deutsche Banku w ramach dochodzenia dotyczącego afery Cum-Ex, czyli wyłudzeń podatkowych na dużą skalę. Kary i skandale nakładane na największy niemiecki bank ciążyły na jego wizerunku i na kursie akcji. Sytuacja zaczęła się jednak poprawiać, kiedy w 2018 r. prezesem Deutsche Banku został Christian Sewing. Dokonał on jego reorganizacji i sprawił, że DB znów zaczął wypracowywać pokaźne zyski. (Prowadził też negocjacje o fuzji z Commerzbankiem, które jednak nie zakończyły się sukcesem.)

Na koniec 2022 r. wyniki i wskaźniki finansowe Deutsche Banku nie prezentowały się źle. Wypracował on 5,47 mld euro zysku netto, podczas gdy w 2021 r. wynik ten wyniósł 3,35 mld euro, a w 2020 r. 1,15 mld euro. Całkowite depozyty sięgnęły w 2022 r. 621,5 mld euro i były o ponad 17 mld euro większe niż rok wcześniej. Współczynnik CET1 (kapitału najwyższej jakości do aktywów), uznawany za miarę wypłacalności banku, wynosił na koniec 2022 r. 13,4 proc., czyli był stosunkowo wysoki.

– Deutsche Bank zmniejszył w ostatnich latach ekspozycję na ryzyko i zmienił swój model biznesowy, co powinno mu pomóc uzyskiwać mniej zmienne i wyższe poziomy zysków – twierdzi Roland Pfaender, analityk Oddo BHP. Tymczasem analitycy Citigroup zwracają uwagę, że Deutsche Bank jest stosunkowo mało zaangażowany na doświadczającym kryzysu rynku nieruchomości komercyjnych. Ten segment odpowiada za jedynie 7 proc. jego pożyczek.

Wielu analityków nie widzi więc żadnych „czerwonych flag” w sprawozdaniach finansowych Deutsche Banku. Ich zdaniem niedawny skok kosztów jego CDS był po prostu anomalią wynikającą z bardzo nerwowej sytuacji na rynku. „Niedawny skok notowań CDS dla Deutsche Banku postrzegamy jako związany z jednostronnymi transakcjami zmniejszania ekspozycji na ryzyko dotykającymi wszystkich uczestników rynku. Nie uznajemy tego ani przeceny akcji Deutsche Banku za odzwierciedlenie fundamentów tego banku” – piszą analitycy JPMorgan Chase.

Mocne i słabe strony

– Wątpimy w to, by kryzys bankowy, który dotknął amerykańskich pożyczkodawców regionalnych i Credit Suisse, przekształcił się w trwały lub systemowy problem dla banków ze strefy euro. Mogą jednak dawać o sobie znać inne problemy typowe dla regionu, a negatywne nastroje wobec europejskich banków mogą skłaniać je do dalszego zacieśniania standardów kredytowych, co zwiększyłoby i tak już wysokie ryzyko recesji – wskazuje Andrew Kenningham, ekonomista Capital Economics.

Jego zdaniem na korzyść europejskich banków przemawia m.in. to, że regulacje w strefie euro są silniejsze niż w USA. Z danych EBC wynika, że europejskie banki stosunkowo mocno zabezpieczyły się przed negatywnymi skutkami wzrostu stóp procentowych. Jest też niewiele banków posiadających duży odsetek nieubezpieczonych depozytów. Wskazuje on też jednak, że w okresach zwiększonej nerwowości na rynkach pod presją mogą się znaleźć nawet dobrze dokapitalizowane banki. Wszak tego rodzaju bankiem był Credit Suisse.

– Może również dojść do rozlewania się kryzysu poprzez niebankowych pośredników finansowych, którzy są wrażliwi na rosnące stopy procentowe. Te instytucje są potencjalnym źródłem ryzyka, gdyż nie są nadzorowane tak mocno jak banki. Luis de Guindos, wiceprezes EBC, stwierdził niedawno, że te niebanki są „miękkim podbrzuszem” systemu finansowego – dodaje Kenningham.

Sytuacja w europejskim sektorze finansowym może więc być nerwowa. Epizodów podobnych do niedawnej nerwowej wyprzedaży akcji Deutsche Banku nie da się całkowicie wykluczyć.

Banki
KNF: 100 proc. zysku banków na dywidendę jeszcze nie teraz
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Prezes PKO BP: Wychodzimy daleko poza naszą strefę komfortu
Banki
Citi Handlowy: co dalej z segmentem detalicznym?
Banki
Prezes Banku Millennium: nasz bank zdejmuje ciasny krawat, ale nadal jest i będzie w garniturze
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Banki
Czy dojdzie do fuzji Pekao i Aliora? Bardzo możliwe
Banki
Rozważają nabycie akcji Alior Banku przez Pekao od PZU. Jest list intencyjny