Przychody banku z tytułu odsetek wzrosły w pierwszych trzech miesiącach roku o ponad 54 proc. do 961 mln zł. Mniejszy, 7,8 proc. do 220,8 mln zł skok odnotował wynik prowizyjny. Mimo tego strata netto sięgnęła ponad 122 mln zł, co jest efektem znaczącej, opiewającej na 500 mln zł, rezerwy związanej z kredytami frankowymi. Gdyby nie to, zysk w I kw. sięgnąłby 485 mln zł.

- Na wyniki banku w I kw. 2022 r. znaczący wpływ miał solidny wzrost akcji kredytowej (wzrost o 5 proc. w ujęciu rocznym), a także działania optymalizacyjne, które ograniczyły inflacyjny wzrost kosztów operacyjnych i przełożyły się na znaczną poprawę efektywności kosztowej – skomentował Joao Bras Jorge, prezes Banku Millenium.

Czytaj więcej

Więcej optymizmu w Banku Millennium

Marża odsetkowa banku zwiększyła się w ujęciu rocznym o 79 pkt bazowych do 3,77 proc., co związane jest z rosnącymi stopami procentowymi. Jednocześnie jednak o 14 proc. r./r. podskoczyły koszty, na co wpływ miały, podobnie jak w przypadku Santandera, wyższe opłaty dla Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

Wartość portfela kredytowego Banku Millenium wzrosła w porównaniu do I kw. 2021 r. o 5 proc. do 78,7 mld zł. Z kolei koszty ryzyka kredytowego to 0,4 proc. Ze względu na obecną sytuację gospodarczą należy spodziewać się ich nieznacznego wzrostu. - Nasz pierwotny plan mówił o kosztach ryzyka na poziomie 50 pkt bazowych. Przy ostatnim wzroście stóp proc. przewidujemy dodatkowy wzrost kosztów ryzyka, jednak nie wyższy niż 60 pkt bazowych – podsumował prezes Jorge.