Według ankiety Komisji Nadzoru Finansowego, przeprowadzonej wśród banków odpowiadających za 91 proc. aktywów polskiego sektora, zysk netto kredytodawców w tym roku spadnie. I to znacznie, bo o 12,3 proc. To zupełnie odwrotny kierunek niż ten, którego spodziewali się na początku roku analitycy, zakładający poprawę zysku o kilka procent.
Zaburzone porównanie
Kto się myli? – Trudno wyciągać wnioski dotyczące przyszłych zysków z ankiety KNF ze względu na niespójność prezentowanych w niej danych z rzeczywistymi wynikami raportowanymi przez KNF. Porównywalność zawartych w ankiecie danych jest zaburzona i nie wiadomo, z jakich zdarzeń jednorazowych są oczyszczane, a z jakich nie. Tak jest co roku, dlatego nie przywiązywałbym dużej wagi do prognoz wynikających z tej ankiety – zwraca uwagę Kamil Stolarski, analityk Haitong Banku.
Przykładów niespójności danych jest sporo, na przykład w marcu 2016 r. banki w ankiecie oczekiwały w całym roku 11-proc. spadku zysku netto z bardzo niskiej bazy w 2015 r. (11,2 mld zł), a ostatecznie wynik, według danych ankiety, urósł o 8 proc., zaś raportowany przez KNF wzrósł o 24 proc. (do 13,9 mld zł). Duże różnice w wynikach całego sektora były widoczne też w 2015 r., kiedy rzeczywisty zysk netto spadł o 31 proc., a nie o 18 proc., jak wskazują dane z ankiety.
Duże rozminięcie się oczekiwanych przez banki wyników w 2016 r. można by tłumaczyć jednorazowym wpływem z transakcji z Visą (ponad 2 mld zł, około 15 proc. udziału w wyniku netto sektora), ale sęk w tym, że banki nie powinny być zaskoczone – o szacowanych zyskach z tej operacji wiadomo było już w listopadzie 2015 r., czyli na trzy miesiące przed sporządzeniem nowych budżetów.