Informację tę podał Bloomberg powołując się na wypowiedź Ingrid Krenn-Ditz, rzeczniczki austriackiego Raiffeisen Bank International (jest jedynym właścicielem Raiffeisen Polbanku). Na stronie KNF, gdzie znajduje się lista spółek, nad których prospektami nadzór pracuje, nie ma jeszcze informacji o przyjęciu wniosku Raiffeisen Polbanku (stan na 18:30 w czwartek).

Jeśli informacje Bloomberga się potwierdzą będzie to ważny formalny krok w kierunku dopuszczenia do obrotu na głównym rynku GPW w Warszawie. Po tym jak w grudniu 2016 r. Alior odstąpił od kupna Raiffeisen Polbanku, wystawionego na sprzedaż od dwóch lat, KNF zaleciła Austriakom wprowadzenie co najmniej 15 proc. akcji do obrotu na GPW (wcześniej termin ten Raiffeisen parokrotnie przekładał).

Oferta publiczna będzie trudna, bo około 36 proc. portfela kredytowego banku stanowią hipoteki frankowe. Istnieje spore ryzyko regulacyjne dotyczące tych kredytów, szykowane jest wprowadzenie kosztownej ustawy spreadowej (4-9 mld zł w skali sektora) i zaleceń mających skłonić banki do przewalutowania tych kredytów (może kosztować w skali sektora kilkaset lub parę mld zł w zależności od skali i warunków konwersji). Poza tym są to bardzo nisko lub wręcz nierentowne kredyty – do czego przyczyniło się wprowadzenie w ubiegłym roku podatku bankowego.