Dzisiaj zarząd BZ WBK zgodził się na wyemitowanie przez bank obligacji podporządkowanych o łącznej wartości nominalnej nie wyższej niż 1 mld zł. Po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Finansowego zostaną zaliczone do funduszy uzupełniających Tier II, dzięki czemu pozytywnie wpłyną na wysokość łącznego współczynnika wypłacalności TCR. Obligacje mogą zostać wyemitowane w jednej albo kilku seriach, planowane jest przeprowadzenie emisji do połowy tego roku.
Banki już wcześniej dość chętnie emitowały obligacje podporządkowane, wzmacniając w ten sposób swoje fundusze uzupełniające (robiły tak Getin Noble Bank, Alior, BOŚ, Pocztowy). Jednak ostatnio doszło do prawdziwego wysypu informacji o emisji obligacji podporządkowanych przez instytucje finansowe. Parę dni temu o emisji obligacji podporządkowanych poinformował PKO BP (celem jest emisja również do 1 mld zł), program taki przyjął też Idea Bank (warty 250 mln zł), pod koniec roku papiery tego typu uplasował Millennium (700 mln zł), a parę tygodni wcześniej Alior (w paru transzach łącznie uplasował papiery za 750 mln zł) oraz jesienią wyemitował takie obligacje Pekao (1,25 mld zł).
Skąd ten pęd do emisji obligacji podporządkowanych? Opublikowana w listopadzie nowa rekomendacja dywidendowa KNF obniżyła nieco wymóg, konieczny do wypłaty 50 proc. zysku na poziomie kapitału Tier 1 ale podniosła na poziomie TCR. Teraz optymalna struktura kapitałowa powinna zawierać część kapitału podporządkowanego, co zdaniem analityków zachęca banki do emitowania obligacji podporządkowanych, szczególnie tych, które chcą w przyszłości wypłacać dywidendy a mają nadwyżkę kapitału TCR nad Tier 1 mniejszą niż 2 pkt proc. Dlatego emitować dług podporządkowany mogą jeszcze (poza wspomnianymi instytucjami które już to robią) takie banki jak ING Bank Śląski i Citi Handlowy (oraz ewentualnie BGŻ BNP Paribas, gdyby chciał wzmocnić współczynnik TCR, ale ten bank akurat ma problemy ze współczynnikiem Tier 1)..