Pozytywnie. NBP, który korzysta z szerokiego instrumentarium, zapowiedział operacje repo pod zastaw obligacji skarbowych, co jest swoistą polisą ubezpieczeniową dla banków, gdyby pojawiły się wyzwania płynnościowe. Sektor bankowy nie ma z tym problemu, ale sama możliwość otrzymania płynności jest pozytywna. Dobrze oceniam też obniżkę stopy rezerwy obowiązkowej i podwyższenie jej oprocentowania przez NBP. Kredytobiorcom pomogą z kolei niższe koszty odsetkowe dzięki cięciu stóp procentowych. Wprowadzenie przez NBP skupu obligacji rządowych, podyktowane chęcią utrzymania płynności rynku tych papierów na rynku wtórnym, to wprowadzenie skutecznego narzędzia sprawdzonego przez EBC i Fed.
Kluczowym problemem wydaje się teraz utrzymanie płynności firm, do czego potrzebne będzie wsparcie banków, i powstrzymanie ich przed redukcją zatrudnienia. Rozwiązania proponowane przez rząd i nadzór pomogą?
Działania zaproponowane przez rząd, NBP, Komitet Stabilności Finansowej i Komisję Nadzoru Finansowego są zsynchronizowane, szerokie i szybko wprowadzane. Działania te, mające zapewnić płynność banków i ich zdolność do finansowania gospodarki, realnie wesprą kredytowanie firm. Pakiet rządowy adresuje dwa główne obszary ryzyk: związane z falą zwolnień, spadkiem dochodów i uderzeniem w konsumpcję oraz z utratą płynności prowadzącą do bankructwa firm.
Doprecyzowania wymaga jeszcze sporo szczegółów, ale ważna jest deklaracja rządu, że będzie przyglądał się skuteczności programu i w miarę potrzeb go modyfikował. Pomocne będą też zwiększone już gwarancje de minimis. To oznacza, że w tych niepewnych czasach państwo jeszcze bardziej niż dotąd wspiera firmy poprzez dostępność kredytu, dbając o efektywność tego mechanizmu transmisyjnego polityki pieniężnej.
Podatek bankowy to istotny koszt kredytów dla firm. Już wcześniej były one nisko oprocentowane, a cięcie stóp przez Radę Polityki Pieniężnej dodatkowo je obniży. Banki to instytucje komercyjne, udzielają kredytów, aby zarobić. Podatek bankowy jeszcze więcej będzie teraz ważył w oprocentowaniu kredytów dla firm. Czy nie należałoby więc zmniejszyć lub zawiesić tej daniny, aby skłonić banki do zwiększenia kredytowania?
Nie wiemy, jak mocno kryzys epidemiczny wpłynie na wyniki polskich banków, ale nie uważam, aby podatek był teraz kluczowy, jeśli chodzi o stymulację akcji kredytowej. Rentowność polskiego sektora bankowego przejściowo spadnie, ale jest on w dużo lepszej sytuacji niż w innych krajach Europy. Pod względem kapitałów, struktury dochodowości i jakości bilansu polskie banki są w lepszej kondycji niż w Europie Zachodniej i są gotowe, aby wspierać konsumentów i firmy. Zdecydował o tym także sposób nadzoru ostrożnościowego w Polsce, który przyczynił się do większych buforów kapitałowych i płynnościowych polskich banków. Banki w Zachodniej Europie nie mają takiej elastyczności.