Według starej giełdowej maksymy z punktu widzenia nastrojów inwestorów, najgorsza jest niepewność. Od pewnego czasu mamy do czynienia z przekonaniem, graniczącym z pewnością, że w nieodległej perspektywie Fed zmieni swoje dotychczasowe nastawienie i rozpocznie cykl łagodzenia polityki pieniężnej.

Niepewność co do obniżki stóp pogarsza nastroje

Wydarzenia na rynkach finansowych zdeterminowane są tym oczekiwaniem, ale pod znakiem zapytania wciąż stoi kwestia tego, kiedy ten zwrot nastąpi. Połączenie niepewności ze zniecierpliwieniem często skutkuje pogorszeniem się nastrojów. Być może z symptomami takiego zjawiska mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach, szczególnie na Wall Street. Mimo ciągle obowiązującej hossy na walorach firm mających cokolwiek wspólnego ze sztuczną inteligencją, a w szczególności będących ikoną tego trendu akcji Nvidii, główne indeksy amerykańskiego parkietu zdają się wchodzić w fazę korekty. Na razie jest ona dość łagodna, bowiem do czwartku S&P 500 zniżkował o 0,7 proc., a Nasdaq Composite (w znacznym stopniu dzięki Nvidii i AI) rósł o 0,3 proc. Więcej obaw inwestorów, związanych z polityką pieniężną i koniunkturą gospodarczą, widać było w przypadku przemysłowego Dow Jonesa, który zniżkował o 2,3 proc., mimo dobrych odczytów wskaźników PMI zarówno dla amerykańskiego przemysłu, jak i usług. Niewielka korekta zagościła na głównych parkietach europejskich. Niemiecki DAX tracił do czwartku jedynie 0,1 proc., ale był to już drugi z rzędu minimalnie spadkowy tydzień. Mocniej, bo o 0,8 proc. w dół szedł paryski CAC40, a w Londynie spadek sięgał 0,6 proc. Bardziej nerwowo na publikację protokołu z posiedzenia Fed zareagował wskaźnik rynków wschodzących. MSCI Emerging Markets do czwartku tracił 2 proc., ale trzeba też pamiętać, że w poprzednim tygodniu zwyżkował o solidne 3 proc., poprzedzone równie mocnymi wzrostami, zainicjowanymi pod koniec kwietnia.

WIG20 w korekcie, małe i średnie spółki na fali

Ostatnie dni przyniosły spore zróżnicowanie sytuacji na warszawskim parkiecie. WIG20 zaliczył sięgający do czwartku 1,3 proc. spadek, indeks zaś najmniejszych spółek szedł w górę o 1,1 proc., a wskaźnik średniaków rósł 0,9 proc. Dolarowy WIG20 tracił 1,6 proc., co ma związek z umocnieniem się dolara oraz pogorszeniem się sentymentu inwestorów względem rynków wschodzących. Nie bez znaczenia, szczególnie dla WIG20, było zachowanie kilku największych spółek. Najmocniejszy, sięgający niemal 7,9 proc. spadek miał miejsce w przypadku PZU, którego akcje przez kilka poprzednich tygodni zachowywały się bardzo dobrze, a tydzień wcześniej wzrosły aż o 5,6 proc., ustanawiając historyczny rekord. Znacząca przecena nastąpiła po publikacji przez ubezpieczyciela nieznacznie lepszych, niż się spodziewano, wyników finansowych za pierwszy kwartał. Być może więc inwestorzy wykorzystali ten fakt do realizacji zysków, ale też nie można wykluczyć obaw związanych z nową strategią spółki, która ma zostać ogłoszona dopiero w czwartym kwartale. W zapowiedziach pojawiło się stwierdzenie, że struktura grupy nie odpowiada obecnym wyzwaniom, co może zwiastować poważniejsze zmiany kierunków działania, w tym „rola i miejsce” banków w grupie kapitałowej, czy możliwej zmiany polityki dywidendowej. Sporą zmienność można było obserwować w przypadku papierów PKN Orlen. W pierwszych dniach minionego tygodnia drożały one dość wyraźnie, jednak czwartkowe tąpnięcie, sięgające prawie 7,9 proc., sprowadziło tygodniowy bilans na minus 5,3 proc. W czwartek paliwowy gigant opublikował rozczarowujący raport finansowy, pokazujący 25-proc. spadek sprzedaży i 70-proc. tąpnięcie zysku netto. Nowe władze spółki także zapowiadają modyfikację strategii. Przerwana została także trwająca od połowy marca bardzo dobra passa papierów KGHM. Do czwartku taniały one o 4,44 proc. Najwyraźniej była to reakcja na spadkową korektę na rynku miedzi. Wzrostowy początek tygodnia nie zwiastował dynamicznej zniżki w kolejnych dniach minionego tygodnia. Silne wzrostowe odbicie z poprzednich dwóch tygodni, jakich doświadczyły akcje PGE, uległo w ostatnich dniach niewielkiej korekcie (spadek o 0,35 proc.). Poprawianie rekordów wszech czasów skończyło się także sięgającym 4,5 proc. spadkiem notowań walorów Kruka. Byki z kolei wciąż ciągną mocno w górę akcje Cyfrowego Polsatu. Do czwartku drożały one o 4,6 proc., ale w trakcie tygodnia widoczna była spora zmienność. Inwestorzy dostali z jednej strony pozytywny impuls w postaci raportowanego wzrostu EBITDA w pierwszym kwartale o 24 proc., z drugiej zaś strony rekomendację niewypłacania dywidendy. Już piąty tydzień z rzędu trwa rajd walorów Budimeksu. Do czwartku drożały one o nieco ponad 5 proc. Przez moment ich notowania przekroczyły psychologiczną barierę 800 zł, po czym nastąpiło jednak niewielkie cofnięcie kursu. Spółka poinformowała, że zarząd rekomenduje wypłatę dywidendy w wysokości 35,69 zł na akcje, czyli prawie dwa razy wyższej niż w poprzednim roku. Mimo sporego spadku w pierwszych dniach minionego tygodnia, łącznie do czwartku akcje Allegro zyskały 2,75 proc. To już siódmy tydzień z rzędu doskonałej passy na tym rynku. Także papiery Pepco kontynuują odrabianie wcześniejszych strat. Spółka poinformowała o znaczącej poprawie EBITDA w pierwszym półroczu roku obrotowego 2023/2024. Pojawiły się pierwsze symptomy możliwego zakończenia spadkowej korekty w przypadku sektora finansowego. WIG-banki poszedł w górę o prawie 1,1 proc. Walory PKO BP drożały do czwartku o 2,2 proc., a Santandera – o 1,2 proc. Zahamowana została przecena papierów Pekao. W grupie wskaźników ulegających korekcyjnym spadkom znalazł się także WIG-odzież, idąc w dół o 2,9 proc. O 3,4 proc. taniały akcje LPP, a papiery CCC zniżkowały o 2,2 proc. Choć byki dominowały w przypadku jedynie około jednej trzeciej walorów średnich spółek, to jednak mWIG40 wyszedł na plus. Liderem w tym segmencie były rosnące o 10,3 proc. akcje Benefitu, które tym razem obronił nowy historyczny rekord. Warto zwrócić uwagę na znakomitą passę walorów GPW. Do czwartku rosły one o 4,1 proc., poprawiając rekord wszech czasów. To szósty z rzędu wzrostowy tydzień na tym rynku. Trend wzrostowy trwa nieprzerwanie od początku listopada 2022 r., windując papiery w tym czasie prawie o 65 proc.

Rynek surowców w pozornej równowadze

Patrząc na zmiany, a właściwie brak zmian wartości CRB Index w ostatnich dniach, można odnieść wrażenie, że nic albo niewiele się działo. W rzeczywistości w poszczególnych segmentach tego rynku działo się sporo, a tendencje były mocno zróżnicowane. Nieco inny obraz wyłania się z obserwacji Bloomberg Commodity Index, który zniżkował o 0,6 proc. Generalnie za wyhamowanie tendencji wzrostowej na rynkach towarowych odpowiedzialne ma być, zdaniem sporej części analityków, spodziewane przesuwanie perspektywy łagodzenia polityki pieniężnej przez główne banki centralne, a przede wszystkim przez Fed. Wyhamowanie to, mające charakter łagodnej korekty, trwa już od połowy kwietnia. Z pewnością nie stoją za nią obawy o pogorszenie się koniunktury w światowej gospodarce. Wracając do szczegółów, uwagę zwraca zróżnicowanie tendencji w segmencie surowców energetycznych. Cena amerykańskiej ropy WTI zniżkowała do czwartku nieco ponad 4 proc., co oznacza kontynuację rozpoczętej w połowie kwietnia spadkowej korekty. W piątkowy poranek baryłka surowca wyceniana była nieco poniżej 77 dolarów, najtaniej od połowy marca. Częściowo ostatnie spadki można tłumaczyć nieoczekiwanym wzrostem zapasów, bowiem spodziewano się ich sporego spadku. Europejska Brent taniała o ponad 3 proc., schodząc w okolice 81 dolarów za baryłkę. Z kolei ceny gazu w USA rosły o ponad 2 proc., mimo że jego zapasy zwiększyły się. W Europie notowania tego paliwa skoczyły aż o 15 proc. O ponad 5,5 proc. w górę poszły też ceny węgla w Rotterdamie. Na rynku metali sytuacja była bardziej klarowna. Drożała, o niespełna 3 proc., cena rudy żelaza. Silna okazała się korekta trwającego od połowy lutego rajdu cen miedzi. Po przekraczającym 8 proc. skoku z poprzedniego tygodnia, notowania kontraktów terminowych na ten metal poszły w dół o niemal 5 proc. To największy tygodniowy spadek od końca listopada 2022 r. Cena aluminium minimalnie szła w górę, ale tu miało miejsce silne cofnięcie się po skoku z początku tygodnia. Mocno w dół szły ceny większości pozostałych metali przemysłowych. Platyna taniała o prawie 4,5 proc., pallad o ponad 3 proc. Na jastrzębi przekaz płynący z publikacji protokołu z posiedzenia Fed, mocno zareagowały notowania złota, zniżkując o ponad 3 proc. W piątkowy poranek uncja kruszcu wyceniana była na 2340 dolarów. Na razie można tu mówić o cofnięciu się po próbie ataku na historyczny rekord, która miała miejsce w miniony poniedziałek. W górę szły notowania większości surowców rolnych. Po kilkutygodniowej mocnej korekcie spadkowej o ponad 10 proc. drożało kakao, a cena kawy rosła o ponad 4 proc.