Tydzień na rynkach: Niedźwiedzie zwiększają przewagę

Trwa spadkowa korekta na giełdach, przybierając na sile. Równocześnie zniżkują ceny obligacji skarbowych, pchając w górę ich rentowność. Nadal zyskuje dolar. Relatywnie dobre dane z amerykańskiej gospodarki przybliżają perspektywę podwyżki stóp procentowych w USA.

Publikacja: 06.10.2023 21:00

Do środy londyński FTSE 250 zniżkował aż o 4,3 proc., doznając najpoważniejszego tygodniowego spadku

Do środy londyński FTSE 250 zniżkował aż o 4,3 proc., doznając najpoważniejszego tygodniowego spadku od końca czerwca. Fot. AdobeStock

Foto: 509848446

Wszystko wskazuje na wzrost obaw inwestorów przed podwyżką stóp procentowych przez Fed.

Uwaga koncentruje się na Fedzie

Widać to po reakcji na dobre informacje dotyczące gospodarki Stanów Zjednoczonych, wspierających amerykańską walutę, windując rentowność obligacji skarbowych i jednocześnie pogarszając nastroje na giełdach akcji. Kurs wspólnej waluty 12. tydzień z rzędu zniżkuje, schodząc w ostatnich dniach poniżej 1,05 dolara, czyli do poziomu najniższego od połowy grudnia ubiegłego roku. Od szczytu z końca lipca euro potaniało o niemal 7 proc. Wzrost kursu dolara nie dotyczy jedynie euro, ale także większości głównych światowych walut. Dollar Index do środy zwyżkował o prawie 1 proc., zbliżając się do 107,5 punktu, a więc do poziomu najwyższego od końca listopada ubiegłego roku. Wyprzedaż obligacji skarbowych winduje ich rentowność mocno w górę. W przypadku amerykańskich papierów dziesięcioletnich w ostatnich dniach sięgała nawet blisko 4,9 proc., czyli poziomu najwyższego od maja 2007 r.

Trudno twierdzić, że sytuacja na Wall Street ulega poprawie, choć widać delikatne wyhamowanie spadkowej korekty. Kierunek ruchu jest jednak jasny. Wysiłki byków w kwestii obrony technicznych wsparć głównych indeksów trzeba docenić, ale przełomu na razie nie ma. S&P 500 do środy zniżkował o 0,6 proc., ale to już piąty spadkowy tydzień z rzędu. Niedźwiedzie próbowały zepchnąć indeks poniżej 4200 punktów, ale były to próby nieudane. Przemysłowy Dow Jones tracił 1,1 proc., a przed spadkiem zdołał się obronić technologiczny Nasdaq Composite, zwyżkując symboliczne 0,13 proc. i obraz tego segmentu rynku jest relatywnie najbardziej optymistyczny.

Znacznie mocniejszej niż w Stanach Zjednoczonych przecenie ulegają główne parkiety naszego kontynentu. Do środy londyński FTSE 250 zniżkował aż o 4,3 proc., doznając najpoważniejszego tygodniowego spadku od końca czerwca. Testowanie dołków z tamtego okresu niedźwiedzie zakończyły sukcesem i teraz mogą pokusić się o dalsze sukcesy, czyli poziomy z października ubiegłego roku. Od szczytu z września 2021 r. indeks traci już ponad 28 proc., co jednoznacznie wskazuje, w jakiej fazie się znajduje. Stoxx Europe 600 do środy szedł w dół o 2,3 proc., wyłamując się dołem z trwającej od początku roku tendencji bocznej. DAX i CAC 40 traciły w ostatnich dniach po 1,9 proc. Momentami indeks parkietu we Frankfurcie schodził poniżej psychologicznej i technicznej bariery 15 000 punktów. Byki powinny przystąpić do działania, jeśli chcą uniknąć pogłębienia spadków. Podobnie sytuacja wygląda na giełdzie paryskiej.

MSCI Emerging Markets idzie w dół czwarty tydzień z rzędu, tym razem o 2,2 proc. i jest najniżej od połowy listopada ubiegłego roku. W jego przypadku spadek od szczytu z lutego 2021 r. sięga niemal 35,5 proc. Pierwszy poziom obrony jest już testowany. W naszym regionie do środy na niewielkich plusach znajdowały się jedynie indeksy w Rydze, Budapeszcie i Bratysławie. Największy, przekraczający 4 proc., spadek notowała giełda portugalska, a w Hiszpanii zniżka sięgała 3,5 proc. We Włoszech wskaźnik tracił niemal 3 proc. Inwestorzy z pewnością z niepokojem czekają na poświąteczne wznowienie handlu w Szanghaju.

Rada nadal tnie stopy

Rada Polityki Pieniężnej na październikowym posiedzeniu po raz kolejny obniżyła stopy, tym razem znacznie ostrożniej niż poprzednio, bo 0,25 punktu, w wyniku czego stopa referencyjna wynosi 5,75 proc. Takiej decyzji się spodziewano, choć część analityków typowała obniżkę o 0,5 punktu. Z komunikatu przebija troska o słabnącą koniunkturę na świecie, co rzutuje niekorzystnie także na Polską gospodarkę. Jednocześnie podkreślono kwestię słabnącej presji inflacji, choć do celu przyjętego przez NBP wciąż jeszcze daleko. Rada zwróciła także uwagę, że dezinflacji sprzyjałoby umocnienie się złotego i nie wykluczono możliwości prowadzenia interwencji na rynku walutowym. Po ogłoszeniu decyzji i treści komunikatu, złoty rzeczywiście zyskał na wartości, szczególnie mocno w odniesieniu do dolara. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że złotemu pomogło osłabienie amerykańskiej waluty względem euro. Kurs dolara zszedł w środę w okolice 4,38 zł, choć w poprzednich dniach sięgał niemal 4,45 zł. O bardziej trwałej i zdecydowanej zmianie tendencji wciąż jednak mówić nie można. Co najwyżej o wyhamowaniu tendencji deprecjacji naszej waluty. Ekonomiści już zaczęli spekulować co do tempa i głębokości dalszego cięcia stóp. Eksperci S&P Global Rating nie pokusili się o szczegółowe prognozy, poprzestając jedynie na enigmatycznym stwierdzeniu, że dalsze cięcia kosztu pieniądza będą zależne od kursu walutowego i danych makroekonomicznych. Analitycy Pekao z kolei oceniają, że na koniec roku stopa referencyjna wyniesie 5,5 proc., a na koniec 2024 r. osiągnie poziom 4 proc. Po decyzji RPP rentowność polskich obligacji dziesięcioletnich kontynuowała ruch w górę, zbliżając się do 6 proc.

Reakcja głównych indeksów warszawskiego parkietu była umiarkowanie pozytywna. WIG20 i wskaźnik szerokiego rynku szły w środę w górę po 0,8 proc., mWIG40 zwyżkował o 1,2 proc., a sWIG80 tracił 0,2 proc. Bilans pierwszych trzech sesji tygodnia był jednak zdecydowanie korzystny dla niedźwiedzi. Indeks największych firm zniżkował o 1,9 proc., a w przeliczeniu na dolary 2,5 proc. Indeks najmniejszych spółek tracił 1,8 proc., a wskaźnik średniaków jedynie 1,1 proc. Spadkowa korekta trwa więc w najlepsze, ostatnio nawet przyspieszając. Można obawiać się WIG20 znajdzie się w okolicach 1800 punktów i dopiero tam należy spodziewać się odreagowania. W trakcie całej fali spadkowej, pierwsze dni sierpnia, WIG20 traci już łącznie nieco ponad 14,5 proc. Korekta znacznie łagodniej przebiega w segmencie średnich i małych firm. mWIG40 zniżkuje jedynie o 9 proc., sWIG80 zaś idzie w dół o 8,6 proc.

Wśród blue chips bilans trzech pierwszych sesji był dodatni jedynie dla akcji sześciu firm. Prym w tej grupie wiodły walory Asseco, które, zwyżkując o 2,2 proc., odreagowywały poprzednią trzytygodniową przecenę. Papiery Orange i Aliora zyskiwały po 1,4 proc. Nie słabnie wyprzedaż akcji Pepco. Tym razem spadek przekroczył 8,5 proc. O 8 proc. w dół szły papiery PGE, po raz kolejny testując poziom technicznego wsparcia. Podobnie jest w przypadku taniejących o 5,6 proc. cen walorów LPP. Po 4,6 proc. w dół szły papiery KGHM i Kęt. Akcje miedziowego kombinatu od połowy marca poruszają się w tendencji bocznej, w przedziale 104–125 zł. Podobnie zachowują się akcje Kęt, tkwiące w trendzie bocznym od końca sierpnia. Walory Dino, po spadku sięgającym 2,6 proc., znalazły się na poziomie najniższym od listopada ubiegłego roku. Trwająca od połowy czerwca korekta zabrała im już prawie 30 proc.

Po trwającej trzy tygodnie korekcie 2-proc. odreagowanie miało miejsce w przypadku indeksu WIG-nieruchomości i był to jedyny mocniej zwyżkujący indeks branżowy. W dużej mierze to zasługa drożejących o 10,7 proc. akcji Develii, reagujących na publikację bardzo dobrych wyników finansowych za I półrocze. Po kilku tygodniach sporego wzrostu, papiery PHN zniżkowały o 1,6 proc., co działo się przy dużych wahaniach notowań. W gronie średniaków, poza Develią, korzystnie wyróżniały się zwyżkujące o 5 proc. papiery Comarchu. O 2,5 proc. w górę szły akcje Banku Millennium.

O ponad 9 proc. w dół z kolei szły papiery Tekstu (dawniej LiveChat), mimo informacji o sporym wzroście szacowanych miesięcznych powtarzalnych przychodów we wrześniu w porównaniu z ubiegłym rokiem. Trwa spadkowa korekta walorów CI Games, które taniały do środy o niemal 8 proc. Od początku roku przyniosły ich posiadaczom 123 proc. zysku. Śladem PGE szły akcje Enei i Tauronu, zniżkujące po ponad 7 proc.

Ropa i miedź mocno tanieją

Mieszane odczyty wskaźników wyprzedzających dla głównych światowych gospodarek nie oddalają perspektywy pogorszenia koniunktury. Mamy niepewność dotyczącą kondycji Chin, pesymistyczne sygnały z Niemiec i relatywnie dobre przewidywania dla gospodarki amerykańskiej. Wpływa to na sytuację na rynkach surowców. Mieszane były również dane dotyczące zapasów paliwa w USA.

W przypadku ropy naftowej mieliśmy do czynienia z zaskakująco mocnym spadkiem zapasów, co powinno sprzyjać zwyżkom cen, a jednocześnie duży wzrost zapasów benzyny. W efekcie amerykańska WTI taniała do środy o prawie 7 proc., schodząc w okolice 84,5 dolara za baryłkę, czyli do poziomu najniższego od pierwszej połowy września.

Notowania europejskiej Brent zniżkowały o ponad 6,5 proc., do około 86 dolarów za baryłkę. Znacznie bardziej skomplikowana i zróżnicowana była sytuacja na rynku gazu ziemnego.

W Nowym Jorku ceny rosły o ponad 2 proc. Z kolei w Wielkiej Brytanii spadek przekraczał 8 proc., a w Holandii aż ponad 11,5 proc. Średnioterminowo wciąż mamy do czynienia z trendem bocznym. O ponad 7,5 proc. taniał węgiel w Rotterdamie.

Na rynku metali dominowały niedźwiedzie. Notowania kontraktów terminowych na miedź szły w dół o prawie 4,5 proc., najmocniej od listopada ubiegłego roku, schodząc do poziomu najniższego od końca maja 2023 r. oraz od grudnia 2022 r. Coraz bardziej widoczny jest powrót do trendu spadkowego. Po niedawnym sporym wzroście (o 4,5 proc.) o nieco ponad 2 proc. taniało aluminium.

W przypadku palladu spadek sięgał do środy niemal 7 proc., a notowania platyny zniżkowały o prawie 5 proc. Drugi tydzień z rzędu trwa przecena złota. Notowania kruszcu tym razem zniżkowały o 1,8 proc., zbliżając się do 1830 dolarów za uncję, czyli do poziomu najniższego od połowy marca. Od szczytu z pierwszych dni maja spadek sięga 12 proc.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?