Tydzień na rynkach: Hossa w całej pełni

Na giełdach kontynuowana jest tendencja wzrostowa, a byki nie napotykają na żadne przeszkody. Pozytywne czynniki wyraźnie przeważają. Głównym z nich jest dezinflacja oraz oczekiwanie na rozpoczęcie cyklu łagodzenia polityki Fed.

Publikacja: 22.07.2023 09:38

Od początku roku MSCI Emerging Markets rośnie o nieco ponad 13 proc, a więc na tle głównych giełd św

Od początku roku MSCI Emerging Markets rośnie o nieco ponad 13 proc, a więc na tle głównych giełd światowych nie błyszczy. Głównym powodem jest słabe zachowanie giełdy w Szanghaju (na fot.). Indeks Shanghai Composite od początku roku zyskuje zaledwie 3 proc. Fot. Shutterstock

Foto: Brookgardener

Byki bez przeszkód kontynuują swój rajd i nie widać, by sytuacja miała się zmienić. Wydaje się, że nawet gdyby pojawił się kolejny czarny łabędź, mielibyśmy do czynienia jedynie z korektą głównego trendu.

Inflacja słabnie, obniżki stóp na horyzoncie

Na razie zdecydowanie przeważają czynniki sprzyjające posiadaczom akcji. Głównym z nich jest znaczące zmniejszenie się dynamiki zjawisk inflacyjnych. Tempo słabnięcia wzrostu cen zaskoczyło wielu inwestorów i obserwatorów rynku. To główne obecnie paliwo do wzrostu notowań na giełdach, bowiem można się spodziewać, że w ślad za spadkiem inflacji nastąpi zmiana polityki pieniężnej głównych banków centralnych, a w szczególności amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Powszechnie oczekuje się, że na najbliższym posiedzeniu Fed dokona podwyżki stóp procentowych, ale też przeważają opinie, że będzie to ostatni ruch w tym cyklu. Być może na łagodzenie polityki monetarnej trzeba będzie jeszcze poczekać, ale kierunek jest raczej przesądzony. A więc dezinflacja i obniżki stóp procentowych mogą pchać indeksy w górę jeszcze przez długi czas. Trzecim czynnikiem sprzyjającym hossie jest także kondycja globalnej gospodarki. Nie widać sygnałów recesji, której do niedawna obawiali się inwestorzy. Obecnie obawy te poszły w zapomnienie, ale nie należy zagrożenia całkowicie ignorować. Pogorszenie się sytuacji makroekonomicznej może być czynnikiem inicjującym korektę na rynkach, ale zapewne nie będzie ono ani zbyt głębokie, ani długotrwałe. Czynnikiem ryzyka pozostaje także wciąż rozwój sytuacji w wojnie Rosji z Ukrainą.

Na razie na rynkach dominuje optymizm, choć jego poziom jest zróżnicowany. Indeksy na Wall Street idą w górę od października ubiegłego roku. W przypadku Dow Jones byki do środy powiększyły swój stan posiadania o 1,6 proc. Od początku roku średnia przemysłowa zyskuje niecałe 6 proc. S&P 500 w ostatnich dniach rósł o 1,3 proc., a od początku roku o prawie 19 proc. Najlepiej zarówno na krótkim dystansie, jak i w dłuższej perspektywie radzi sobie sektor technologiczny, a furorę robi sztuczna inteligencja. Gdziekolwiek to hasło się pojawi, powoduje silny wzrost notowań. Nasdaq Composite do środy zwyżkował o 1,7 proc., a od początku roku zyskał już ponad 37 proc.

Zdecydowanie mniejszy optymizm panował na głównych giełdach naszego kontynentu. Wyjątkiem był londyński FTSE 250, który skoczył aż o ponad 4 proc. To zasługa lepszych, niż się spodziewano, danych makroekonomicznych oraz cofania się inflacji, szczególnie inflacji bazowej. Indeks giełdy niemieckiej nie zmienił wartości, ale od początku roku zyskuje niemal 16 proc. O 0,7 proc. w dół szedł do środy paryski CAC40. Korektę, sięgającą 0,8 proc., zaliczył indeks rynków wschodzących, ale trzeba pamiętać, że tydzień wcześniej rósł o ponad 4 proc. Od początku roku MSCI Emerging Markets rośnie o nieco ponad 13 proc., a więc na tle głównych giełd światowych nie błyszczy. Głównym powodem jest słabe zachowanie giełdy chińskiej. Shanghai Composite od początku roku zyskuje zaledwie 3 proc., a do czwartku tracił 1,5 proc. Jeszcze gorzej radzi sobie parkiet w Hongkongu, gdzie do czwartku indeks zniżkował o ponad 2 proc., a od początku roku traci 4 proc.

Na rynku walutowym główne tendencje pozostają bez zmian. Co prawda amerykańska waluta nieco się umocniła, ale następuje to po potężnym tąpnięciu z poprzedniego tygodnia, gdy Dollar Index poszedł w dół o ponad 2 proc., notując największy tygodniowy spadek od listopada ubiegłego roku i schodząc do poziomu najniższego od kwietnia 2022 r. Ruch ten należy zapewne wiązać z większym, niż się spodziewano, spadkiem inflacji. Do czwartku dolarowy indeks zwyżkował o 0,4 proc. Euro z kolei jest najmocniejsze od lutego ubiegłego roku, co wynika z różnic między polityką EBC a działaniami i oczekiwaniami amerykańskiej rezerwy federalnej. Oczekiwania na łagodzenie polityki przez Fed widać także na rynku długu. Po trwającym od kwietnia rajdzie rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych od dwóch tygodni idzie dół. W środę zeszła w okolice 3,75 proc. Najbardziej prawdopodobna wydaje się kontynuacja tej tendencji.

Trwa dobra passa na GPW

Posiadacze akcji notowanych na warszawskim parkiecie wciąż mają powody do zadowolenia. Tendencja wzrostowa jest kontynuowana, a jej dynamikę można uznać za imponującą, także w porównaniu z głównymi indeksami giełd światowych, o wskaźniku emerging markets nie wspominając. Najlepiej spisuje się segment małych i średnich spółek. mWIG40 od początku roku zyskuje prawie 28 proc., a sWIG80 jedynie nieznacznie mu ustępuje, zwyżkując o 26,5 proc. W ostatnich dniach drogi obu indeksów nieco się rozeszły, co nie zmienia jednak obrazu rynku. Indeks średniaków do środy zwyżkował o 2,6 proc., zbliżając się do najwyższego w tym roku poziomu. Wskaźnik najmniejszych firm tracił symboliczne 0,1 proc., ale i tak jest najwyżej w historii. WIG20 do środy zyskiwał 2,1 proc., co po skoku o 4,5 proc. z poprzedniego tygodnia świadczy o sile rynku. Jednocześnie należy pamiętać o tym, że indeks zbliża się do technicznego oporu leżącego w okolicach 2200–2250 punktów.

Wydarzeniem, które wstrząsnęło może nie całym rynkiem, ale jego istotnym segmentem, było opublikowanie informacji o postępach w tworzeniu Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, a w szczególności cen, jakie ta instytucja zapłaci koncernom energetycznym za przejęcie od nich węglowych aktywów. Reakcja inwestorów była piorunująca. Akcje PGE w poniedziałek momentami rosły o ponad 20 proc., jednak do środy zwyżka została nieco zredukowana i wynosiła niespełna 17 proc. Papiery Taurona wystrzeliły w górę o niemal 19 proc., a Enei aż o prawie 33 proc. Najmniej skorzystały walory Energi, rosnąc o zaledwie 1,6 proc. WIG-energia był najmocniejszym indeksem branżowym, zwyżkując o nieco ponad 15 proc., osiągając poziom najwyższy od sierpnia ubiegłego roku. Na energetycznej hossie najbardziej zyskał indeks średnich firm, w skład którego wchodzą aż trzy firmy tego sektora. Akcje PGE dodały wigoru wskaźnikowi największych spółek. Nie sposób jednak oprzeć się refleksji, że gdyby nie potężne zwyżki notowań akcji firm energetycznych, indeksy zyskałyby znacznie mniej, choć grono papierów zwyżkujących było dość szerokie.

Wśród blue chips, poza akcjami PGE, pozytywnie wyróżniały się też rosnące o 5,6 proc. papiery Alior Banku. To już czwarty z rzędu tydzień dynamicznego rajdu. W jego wyniku wartość rynkowa Aliora poszła w górę o 27,5 proc., wracając do poziomu z lutego ubiegłego roku. Marsz w górę kontynuują też akcje PKN Orlen, które do środy zyskiwały 5,5 proc. Przeważają opinie, że ten ruch może wiązać się z wnioskami wynikającymi z analizy technicznej. I sugerować zmianę długoterminowego trendu na wzrostowy. O prawie 4 proc. drożały walory CD Projektu. Po 3,4–3,5 proc. zwyżkowały akcje Kruka i mBanku. Walory naszych największych banków rosły po 2,5 proc. Niedźwiedzie zdominowały rynek akcji KGHM, spychając je w dół o 3,7 proc. Trzeba jednak pamiętać, że tydzień wcześniej rosły one o prawie 8 proc., próbując wyrwać się z trwającego od kilku tygodni ruchu w bok. Mimo spadku o 1,9 proc. w trendzie bocznym trzymają się papiery Allegro. Choć akcje Pepco zniżkowały o zaledwie 0,2 proc., to jednak ruch ten jest kontynuacją trwającej od lutego tendencji spadkowej. W jej wyniku walory Pepco straciły nieco ponad 20 proc.

W gronie średniaków, poza koncernami energetycznymi, pozytywnie wyróżniały się papiery Budimeksu, zwyżkujące o ponad 12 proc. Tu silna tendencja wzrostowa trwa od maja ubiegłego roku, a kurs jest na historycznym maksimum. Nieźle ostatnio radzą sobie akcje AmRestu. Do środy drożały one o prawie 5 proc. i jest to drugi z rzędu tydzień mocnych zwyżek. Po przeciwnej stronie znalazły się walory Kernela, czemu trudno się dziwić, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę manewry Rosji w sprawie transportu zboża z Ukrainy. Spadek sięgał do środy 7,6 proc. Po trzech tygodniach silnych wzrostów przyszedł czas na korektę w przypadku akcji LiveChat, które taniały o 5,5 proc. Niewiele ustępowały im walory 11 bit studios, taniejące o nieco ponad 5 proc.

Dynamicznie na rynku surowców

CRB Index kontynuuje ruch w górę, tym razem zwyżkując o niecałe 0,9 proc., ale do przełomu i wykrystalizowania się wyraźnego trendu droga jeszcze daleka. Sytuacja w ostatnich dniach była dość zróżnicowana. Drożały węgiel i gaz, mocno w górę szły ceny większości towarów rolnych, przecena dominowała na rynku metali przemysłowych.

Po silnej, sięgającej niemal 16 proc., przecenie notowań węgla z poprzedniego tygodnia do środy mieliśmy do czynienia z ponad 10 proc. zwyżką. Trend jest wciąż zdecydowanie spadkowy. Z kolei cena gazu ziemnego, która w ubiegłym tygodniu w Europie spadała o niemal 13 proc., do środy szła w górę o ponad 8 proc. Po trzech spadkowych tygodniach z rzędu o prawie 4 proc. w górę szły też notowania gazu w Stanach Zjednoczonych, ale tu tradycyjnie wahania są mniejsze niż na rynku europejskim. Symbolicznie taniała amerykańska ropa WTI, trzymając się w okolicach 75 dolarów za baryłkę. Wciąż można tu mówić o trendzie bocznym, w przedziale 70–80 dolarów. Europejska Brent taniała o 0,5 proc., trzymając się w pobliżu 80 dolarów za baryłkę.

Słaby wciąż dolar, a ostatnio przede wszystkim nadzieje na złagodzenie stanowiska przez Fed, to czynniki sprzyjające notowaniom złota. Do czwartkowego poranka szły one w górę o nieco ponad 1 proc. i był to trzeci wzrostowy tydzień z rzędu. Cena dotarła do 1985 dolarów za uncję. Jeśli potwierdzą się rachuby związane ze zmianą kierunku amerykańskich władz monetarnych, dalszy ruch w górę jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Odreagowanie tendencji spadkowej kontynuuje pallad, który drożał o 2,5 proc. Platyna z kolei koryguje nieznacznie przekraczający 7 proc. skok notowań z poprzedniego tygodnia. Trwają dynamiczne wahania na rynku miedzi. Kontrakty terminowe na ten metal zniżkowały o 2 proc., po sięgającej 4 proc. zwyżce z poprzedniego tygodnia.

Na rosnącym rynku towarów rolnych uwagę zwraca 12-proc. skok cen pszenicy i 9-proc. wzrost w przypadku kukurydzy.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?