Na głównych parkietach europejskich było w ostatnich dniach nieco spokojniej. Niemiecki DAX zniżkował o 0,5 proc., a paryski CAC 40 o 0,7 proc. Sięgającym 2 proc. spadkiem straszył jedynie londyński FTSE250. Szeroki Stoxx Europe 600 szedł w dół o zaledwie 0,15 proc. Gdzieś pośrodku między Europą a Wall Street uplasował się indeks rynków wschodzących, zniżkując o 1,7 proc. W jego przypadku korekta spadkowa jest jednak coraz bardziej niepokojąca. Od końca stycznia MSCI Emerging Markets stracił bowiem już ponad 8 proc. Spośród giełd azjatyckich najsłabiej radził sobie ostatnio Hongkong i parkiet indyjski, zniżkujące po prawie 2 proc., ale w Szanghaju zwyżka sięgała 2 proc. W naszych okolicach od 1,5 do 2 proc. zwyżkowały moskiewskie RTS i MOEX i indeks giełdy sofijskiej.
Niedźwiedzie dominują na GPW
Obraz warszawskiego rynku pogarszał się stopniowo od połowy stycznia. Początkowo korekta była dość łagodna, ale z czasem zaczęła nabierać dynamiki. W trakcie pierwszych sesji minionego tygodnia WIG20 tracił 3,4 proc., co było największą przeceną od października ubiegłego roku. Czynników można wymienić kilka. Spośród tych rodzimych na pierwszy plan wysuwa się znacząca przecena akcji banków. Początkowo niekorzystna dla nich opinia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie spowodowała widocznej reakcji inwestorów, jednak z czasem zaczęła odgrywać znaczniejszą rolę. Do środy WIG-banki zniżkował o 4,9 proc. Konsekwencje dla naszych instytucji finansowych według szacunków mogą sięgać grubych dziesiątków miliardów złotych. Wydaje się, że zawiązane dotąd rezerwy nie są w tym kontekście dostatecznie adekwatne. Zejście indeksu największych spółek poniżej 1800 pkt robi bardzo złe wrażenie, choć nie przekreśla szans na odreagowanie i obronę byczych pozycji. Bardzo ważna jest jednak sytuacja w otoczeniu. Przeliczony na dolary WIG20 tracił 3,3 proc., a MSCI Poland poszedł w dół aż o 3,9 proc. Byliśmy dużo gorsi niż MSCI Emerging Markets, ale to żadna nowość. Kumulacja niekorzystnych okoliczności często przynosi takie właśnie efekty. Segmenty mniej wrażliwe na działanie inwestorów zagranicznych radziły sobie zdecydowanie lepiej. Indeks szerokiego rynku zniżkował o 2,3 proc. Wskaźnik średnich firm tracił 2,5 proc., a sWIG80, nieobciążony przez sektor bankowy, jedynie 0,6 proc.
W segmencie blue chips na wartości traciły bez wyjątku wszystkie walory, co odzwierciedla nastroje inwestorów. W skali przeceny przodowały akcje największych banków. W przypadku Pekao i PKO BP sięgała ona 5,9–6,2 proc. Co ciekawe, wspomniane 6,2 proc. dotknęło Pekao, czyli banku najmniej obciążonego problemem kredytów frankowych. Choć na rynku surowców dramatu zdecydowanie nie było, bardzo słabo radziły sobie nasze firmy wydobywcze. WIG-górnictwo zniżkował do środy o 3,9 proc. Tu tendencja spadkowa utrzymuje się już od połowy stycznia i odebrała indeksowi w tym czasie aż 16 proc., a więc o 3 pkt proc. więcej niż WIG-banki. Pierwsze sygnały słabości papierów JSW widoczne były chwilami już w poprzednim tygodniu, a do środy uległy utrwaleniu, choć niedawny dołek nie został pogłębiony. Walory KGHM zniżkowały od połowy stycznia o 17 proc., a w ciągu ostatnich dni o 3,7 proc. Trwa fatalna passa akcji CCC, które od października ubiegłego roku zostały przecenione o prawie trzy czwarte, a do środy o ponad 5 proc. W ostatnich dniach o niemal 4 proc. zniżkowały także akcje LPP, które od połowy stycznia potaniały o 43 proc. Od pięciu tygodni w dół idą papiery Cyfrowego Polsatu, taniejąc w tym czasie o 13,5 proc., a do środy o 4,6 proc. W ostatnich tygodniach znacznie lepiej zachowują się papiery Orange, ale warto zwrócić uwagę, że od końca listopada ubiegłego roku straciły ponad 18 proc.
Pod względem liczby spółek zwyżkujących i tracących na wartości w grupie średnich firm zdecydowanie przeważały niedźwiedzie, a mWIG40 tracił do środy 2,5 proc. Obraz tego segmentu rynku nie jest nadmiernie optymistyczny, ale wciąż można mówić o trendzie bocznym. Kluczowy może być poziom 4250 pkt, do zdobycia jeszcze trochę niedźwiedziom brakuje. W ostatnich dniach pozytywnie wyróżniały się akcje PKP Cargo, które szły do środy w górę o prawie 6 proc., a momentami jeszcze mocniej, zbliżając się do lokalnego szczytu z grudnia ubiegłego roku. Szacunkowe wyniki finansowe za ubiegły rok okazały się znacznie lepsze niż się spodziewano. Zysk netto wyniósł 148,4 mln zł, wobec przewidywanych 37 mln zł. Nieco ponad 5,5 proc. rosły papiery 11 bit studios, plasując się blisko historycznego rekordu. W kierunku rekordu z 2019 r. idą też walory Ciechu, które zwyżkowały o 2,5 proc. Kurs chemicznej spółki znajduje się niemal 3 zł, czyli 6 proc., powyżej ceny w ogłoszonym przez KI Chemistry wezwaniu do sprzedaży. Na przeciwległym biegunie znalazły się papiery Grupy Azoty, taniejące o 7,8 proc., i był to szósty spadkowy tydzień z rzędu. Najmocniej, o 11,5 proc., w dół poszły jednak akcje Bumechu, a o 9 proc. taniały walory Banku Millennium, które w ciągi ostatnich siedmiu tygodni straciły 25 proc. Silne odreagowanie spadkowej tendencji akcji DataWalk z pierwszej połowy lutego okazało się niezbyt trwałym zjawiskiem i od dwóch tygodni mamy do czynienia z powrotem do dominującego trendu, do środy zniżka sięgała 6,6 proc. Śladem JSW szły papiery Bogdanki, zniżkujące o 6 proc.
Surowce nadal w promocji
Wciąż trwa lekka przecena większości surowców, choć w średnim terminie CRB Indeks porusza się w trendzie bocznym, trwającym od września ubiegłego roku. Od połowy 2022 r. systematycznie w dół idzie indeks Bloomberg Energy, tracąc w tym czasie 46 proc. Nadal trwa mocna przecena gazu ziemnego, którego notowania w Wielkiej Brytanii zniżkowały o 1,4 proc. i były najniżej od maja ubiegłego roku. Podobnie było w hubie w Holandii, jedynie w Stanach Zjednoczonych surowiec drożał o 0,5 proc., wciąż jednak pozostając na poziomie najniższym od września 2020 r. Amerykańska ropa WTI taniała do środy o nieco ponad 3 proc., a europejska Brent szła w dół o tyle samo, schodząc w okolice 60,5 dolara za baryłkę. Od czterech tygodni w bok poruszają się notowania węgla w Rotterdamie.
Na rynku metali sytuacja była dość zróżnicowana. Od 3 proc. do ponad 5 proc. drożały niektóre gatunki stali i rudy żelaza, a notowania platyny zwyżkowały o ponad 3 proc. Cena palladu spadała natomiast o nieco ponad 1 proc. i była to kontynuacja trwającej od 20 tygodni przeceny. Aluminium drożało o ponad 4 proc., a notowania kontraktów terminowych szły w górę o 2 proc. Złoto traciło niemal 1 proc., schodząc poniżej 1850 dolarów za uncję.