W ostatnich miesiącach na rynku długu obserwujemy tendencję do spadku rentowności oraz jednoczesnego rozszerzania się spreadu między krótkim a dłuższym końcem krzywej dochodowości. W czerwcu rentowność obligacji obniżyła się średnio o 16 punktów bazowych, w maju wzrosła o 5 pb., a w kwietniu z kolei spadła o 15 pb. Jeśli przeanalizujemy jednak sektory poniżej i powyżej pięciu lat, to widać wyraźniej umocnienie krótkiego końca krzywej dochodowości. W samym tylko czerwcu kwotowania krótszych papierów obniżyły się średnio o 25 pb., a 52-tygodniowych bonów skarbowych o prawie 40 pb. Według danych na 30 czerwca, rentowność 2-letnich OK0711 wyniosła 5,26 proc. (-20 pb.), 5-letnich PS0414 5,78 proc. (bez zmian) i 10-letnich DS1019 6,29 proc. (-1 pb).
W pierwszych dniach lipca nadal zauważalny był wzrost cen papierów dłużnych. Dla odmiany na rynku instrumentów pochodnych kwotowania IRS podniosły się w ostatnim miesiącu średnio o 10 pb. Kontrakty FRA pokazują w perspektywie najbliższego pół roku nieznaczny spadek kwotowań na rynku pieniężnym o około 15 pb., co oznacza, że rynek zakłada bliski koniec cyklu obniżek stóp procentowych. Z kolei w dłuższej perspektywie półtora, dwóch lat inwestorzy dyskontują istotne zaostrzenie polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej.
[srodtytul]Sprzyjające otoczenie makroekonomiczne [/srodtytul]
Obserwowane spowolnienie gospodarcze w Polsce sprzyja łagodzeniu polityki monetarnej przez RPP. Niewykluczone, że tempo wzrostu PKB bliskie zera w II i III kwartale, a także redukcja części ryzyka inflacyjnego skłoni radę do dalszego wsparcia gospodarki. Wypowiedzi jej przedstawicieli mogą wspierać taki scenariusz, chociaż w ostatnich tygodniach utrzymane były w bardziej neutralnym tonie. Prawdopodobna kontynuacja cyklu obniżek (o 25-50 pb. do 3,25-3,00 proc. dla stopy referencyjnej) wsparłaby rynek dłużnych papierów skarbowych, szczególnie o krótkich terminach wykupu.
Przykładowo, we wciąż atrakcyjnym sektorze bonów rocznych rentowność utrzymuje się poniżej 4,50 proc., wobec stopy referencyjnej na poziomie 3,50 proc. i przy możliwych dalszych obniżkach stóp. Jednym z głównych argumentów przemawiających za niepodejmowaniem szybkich decyzji w sprawie redukcji oprocentowania jest kształtująca się na wysokim poziomie bieżąca inflacja, która jednak w kolejnych miesiącach powinna wyraźnie się obniżyć. W czerwcu może osiągnąć 3,5 proc. r./r., czyli poziomu górnego odchylenia od celu inflacyjnego. Najnowsza projekcja NBP pokazuje dalszy spadek ścieżki inflacyjnej w kierunku 2,5 proc.