Audytorski tort w 2009 roku urósł do 142 mln zł

Ubiegłoroczne zmiany audytorów doprowadziły do przetasowań w czołówce firm z branży. Wielka czwórka wciąż jest jednak niezagrożona

Publikacja: 26.06.2010 08:53

Audytorski tort w 2009 roku urósł do 142 mln zł

Foto: GG Parkiet

Ponad 140 mln zł wyniosła w 2009 r. wartość umów zawartych przez 351 spółek z warszawskiego parkietu z ich audytorami, dotyczących badania i przeglądów sprawozdań finansowych oraz innych usług – wynika z podsumowania „Parkietu” przygotowanego na podstawie informacji zawartych w sprawozdaniach przedsiębiorstw (w zestawieniu uwzględniliśmy firmy, których działalność koncentruje się w Polsce i które przekazały już raporty za miniony rok oraz, zgodnie z wymogami prawa, zamieściły w nich informacje o wynagrodzeniach podmiotów uprawnionych do badania sprawozdań finansowych). Te same firmy za usługi dotyczące 2008 r. zapłaciły audytorom o około 4 proc. mniej.

[srodtytul]Ceny usług nie będą już spadać?[/srodtytul]

W minionym roku wartość rynku usług dla spółek giełdowych zwiększyła się, głównie za sprawą wzrostu wynagrodzeń wypłaconych za dodatkowe usługi, jak choćby doradztwo podatkowe, due diligence potencjalnych celów przejęć czy współpraca przy przygotowywaniu prospektów emisyjnych.

Kwoty za badania i przeglądy sprawozdań okazały się bowiem tylko nieznacznie wyższe od tych przysługujących bądź wypłaconych za 2008 r. – Wzrost wynagrodzeń audytorów z tytułu innych usług niż badanie sprawozdań finansowych jest typowym zjawiskiem odzwierciedlającym aktualną sytuację rynkową – komentuje Andre Helin, prezes BDO. – W czasie kryzysu rośnie zapotrzebowanie przedsiębiorstw na doradztwo restrukturyzacyjne, zwłaszcza na obszarze optymalizacji kosztów i systemów zarządzania – dodaje.

Czy także w tym roku to inne usługi zadecydują o łącznej wysokości wynagrodzeń podmiotów uprawnionych do badania sprawozdań finansowych? – W 2009 r. ze względu na spowolnienie gospodarcze nastąpiła stabilizacja ilości oraz wartości usług audytorskich i doradczych dla spółek giełdowych. W roku obecnym obserwujemy niewielki, ale zauważalny wzrost tych usług, głównie ze względu na pojawienie się większej liczby ofert publicznych zarówno pierwszych, jak i kolejnych – mówi Sebastian Łyczba, partner w Ernst & Young. – Spółki osiągają lepsze wyniki finansowe, przeszły restrukturyzację i to przełoży się również na większe zainteresowanie usługami doradczymi, a także niewielki wzrost ich cen.

Podobnego zdania jest Tomasz Reinfuss, partner w dziale usług doradczych PricewaterhouseCoopers zarządzający biurem katowickim firmy. – Rynek będzie rósł, gdyż nasi klienci coraz częściej podejmują decyzję o zakupie usług dodatkowych, co wynika z poprawy sytuacji ekonomicznej wielu spółek w 2010 r. w porównaniu z rokiem 2009/2008 – mówi. – Drugim czynnikiem jest rozwój oferty doradczej, tak jak ma to miejsce w przypadku PwC, gdzie katalog usług dla spółek giełdowych jest stale poszerzany i doskonalony, tak że obecnie obejmuje już w znacznym procencie usługi pozaaudytowe.

Czego można się spodziewać po stawkach za usługi? – Presja na ceny usług audytorskich w 2008 r. i 2009 r. spowodowała, że ceny osiągnęły obecnie minimalny poziom, przy którym jeszcze można zachować gwarantowaną jakość usługi. W tej sytuacji ceny nie tylko nie będą już spadały, ale raczej będą rosły ze względu na zmiany w międzynarodowych standardach rewizji finansowej – mówi Tomasz Reinfuss. – Pamiętajmy, że przekładają się one na potrzebę zwiększania zakresu prac ze strony audytora w bardzo wielu obszarach. Do tego należy dodać jeszcze jedną tendencję – dalszy wzrost kosztów wynagrodzeń pracowników, który jest podstawowym składnikiem kosztów firm audytorskich.

[srodtytul]Wielka czwórka się umacnia[/srodtytul]

W 2009 r. największa część audytorskiego tortu przypadła w udziale podmiotom zaliczanym do tzw. wielkiej czwórki, czyli Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PricewaterhouseCoopers. W minionym roku firmy te zgarnęły 81 proc. wynagrodzeń wypłaconych przez giełdowe spółki podmiotom uprawnionym do badania sprawozdań finansowych. Rok wcześniej ich udział był o 3 pkt proc. niższy. Wielka czwórka bardzo wyraźnie dominuje również wtedy, gdy pod uwagę weźmiemy wielkość badanych przychodów. W 2009 r. czołowe firmy z branży prześwietliły ponad 77 proc. sprzedaży giełdowych spółek. Co jest przyczyną rosnącego znaczenia największych firm audytorskich?

– Rozwój rynku oraz zmiany w przepisach prawa spowodowały, że potrzeby firm stały się bardziej złożone, a tym samym usługi świadczone przez audytorów muszą być bardziej wszechstronne. Badanie sprawozdania finansowego wymaga udziału specjalistów z dziedziny podatków, wyceny, IT oraz instrumentów finansowych, a tych najczęściej można spotkać w dużych międzynarodowych firmach audytorskich – mówi Gavin Flook, partner zarządzający działem audytu Deloitte. – Ponadto coraz częściej firmy zwracają się do audytora o pomoc w sprawach, w których jego bogata wiedza o firmie oraz branży, w jakiej działa, może zwiększyć jej wartość. To są właśnie kryteria, na podstawie których firmy często dokonują wyboru audytora.

Sebastian Łyczba z Ernst & Young zwraca zaś uwagę na to, że udział wielkiej czwórki rośnie od lat. Jego zdaniem trend ten będzie się utrzymywał ze względu na wzrost organiczny spółek publicznych, ich ekspansję międzynarodową, poszukiwanie najwyższej jakości usług oraz poziom skomplikowania przepisów regulujących przygotowanie sprawozdań finansowych.

[srodtytul]Niezagrożona pozycja KPMG[/srodtytul]

Liderem pod względem łącznego wynagrodzenia oraz wielkości badanych przychodów ze sprzedaży od kilku lat pozostaje KPMG. Analizowane przez nas spółki giełdowe za usługi dotyczące 2009 r. wypłaciły temu podmiotowi ponad 43 mln zł. Pierwsze miejsce na podium wydaje się na razie niezagrożone. KPMG w dalszym ciągu będzie bowiem badać sprawozdania finansowe PKN Orlen, który jest największym giełdowym kontrahentem firm audytorskich. Tylko za usługi dotyczące 2009 r. paliwowy koncern wypłacił 9,5 mln zł, co stanowiło blisko 6,7 proc. wartości rynku w 2009 r. Rok wcześniej firma badająca księgi płockiego koncernu otrzymała blisko 11,8 mln zł.

Ciekawie wygląda za to sytuacja na kolejnych pozycjach. Dzięki przejęciu badania ksiąg Telekomunikacji Polskiej znacząco poprawiła się pozycja Deloitte. W 2008 r. firma zgarnęła 9 proc. audytorskiego tortu. Rok później jej udział wzrósł już do 16 proc., co umożliwiło jej wyprzedzenie w naszym zestawieniu PricewaterhouseCoopers i zauważalne zniwelowanie dystansu do Ernst & Young.

W tym roku możemy być świadkami zaciętej walki o drugie i trzecie miejsce na podium. Kilku dużych giełdowych kontrahentów firm audytorskich poinformowało już bowiem o zmianie podmiotu uprawnionego do badania sprawozdań. KGHM, którego sprawozdania w ostatnich latach badał Ernst & Young, w latach 2010–2012 będzie korzystać z usług PricewaterhouseCoopers. Badanie ksiąg miedziowego koncernu oraz inne zawarte z nim umowy w minionym roku przyniosły niemal 3,6 mln zł. Ernst & Young z kolei w latach 2010–2012 będzie świadczył usługi Grupie Lotos. Poprzedni audytor paliwowej spółki (Deloitte) za 2009 r. otrzymał ponad 1,3 mln zł.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?