Zmienność indeksu WIG, mierzona czterotygodniowym wskaźnikiem ATR, obniżyła się ostatnio do 1,26 proc., czyli najniższego poziomu od połowy kwietnia tego roku. Jednocześnie niewiele już brakuje do tegorocznych minimów, ustanawianych nieco poniżej 1,2 proc. Trzeba się liczyć z tym, że zostaną one przekroczone i wahania zmniejszą się do poniżej 1 proc., tak, jak to było w roku 2004, często przywoływanym jako analogiczny do obecnego.
To oznacza, że inwestorów czekają spokojne sesje. W ich trakcie będzie się decydować to, w którą stronę podąży rynek w ostatnich miesiącach obecnego roku. Historia pokazuje, że maksymalnie cztery miesiące konsolidacji wystarczają do tego, by inwestorzy wyrobili sobie zdanie na temat tego, czy warto kupować akcje, czy też raczej trzeba je jednak sprzedawać.
[srodtytul]Korzystny historyczny wzorzec[/srodtytul]
Od kwietniowej górki na warszawskim parkiecie upłynęło 70 sesji. W najgorszym momencie zniżek WIG tracił od tego szczytu 11,3 proc. Teraz jest o około 5 proc. od tamtej górki. Od 2000 r. na naszej giełdzie możemy wyodrębnić 13 ruchów zniżkowych o takiej samej lub większej sile, jak obecny (czyli takich, podczas których w najgorszym momencie WIG tracił co najmniej 11,3 proc.). Po pięciu z nich następowały potem trwalsze wzrosty. Natomiast w ośmiu przypadkach zniżki były pogłębiane. Prawdopodobieństwo nie sprzyja zatem posiadaczom akcji.
Jednocześnie jednak każdy z takich ruchów w dół miał swoją dynamikę. Po takiej liczbie sesji, jaka miała miejsce od ustanowienia szczytu, jedynie w trzech przypadkach rynek był silniejszy niż obecnie. W pozostałych zachowywał się słabiej. Przeciętnie w pięciu przypadkach, gdy po 11,3-proc. zniżce rynek systematycznie zyskiwał, po 70 sesjach od szczytu był blisko 9 proc. poniżej niego. Straty w pełni odrabiał po nieco ponad 100 sesjach. Natomiast w ośmiu przypadkach, gdy po 11,3-proc. przecenie przychodziły dalsze zniżki, po 70 sesjach od szczytu tracił ponad 16 proc. Widać więc wyraźnie, że obecne zachowanie naszego parkietu znacznie bardziej przypomina przebieg zdarzeń z optymistycznych scenariuszy.