W tym roku notowania większości średnich spółek z segmentu mWIG40 znalazły się pod presją sprzedaży. Od początku stycznia dały zrobić walory jedynie kilku firm.
– W tym roku słabe zachowanie większości spółek z mWIG40 było spowodowane przepływami kapitału, a nie fundamentami. Po pierwsze, inwestorzy wycofywali się z rynków wschodzących, a więc i z Polski, mimo że kłopoty mają inne kraje, m.in. Turcja i Argentyna. Po drugie, polscy inwestorzy wycofywali pieniądze z funduszy inwestycyjnych. Odpływy dotyczyły zarówno funduszy otwartych akcji, jak i niektórych funduszy zamkniętych – zauważa Adam Łukojć, zarządzający w Allianz TFI.
Zwraca uwagę, że w indeksie mWIG40 nie brakuje spółek, których wyniki finansowe w ostatnich miesiącach ucierpiały, ale jednocześnie wiele firm albo konsekwentnie zwiększa zyski, albo najgorsze ma już za sobą.
– Poprawiające się fundamenty i niskie wyceny powinny sprawić, że II połowa roku będzie dla średnich spółek udana. Selekcja oczywiście będzie miała duże znaczenie – jeśli mWIG40 wróci do wzrostu, to w pierwszej kolejności zyskiwać mogą kursy tych spółek, które konsekwentnie poprawiają wyniki finansowe – ocenia ekspert.
11 bit studios i Dino na wzrostowej fali
Najwięcej powodów do zadowolenia mają posiadacze akcji 11 bit studios. Tylko w tym roku na papierach producenta gier można było zarobić prawie 140 proc. Wzmożony popyt to efekt premiery „Frostpunka", która odbyła się w II połowie kwietnia. Od tego momentu pojawiło się kilka pozytywnych rekomendacji dla akcji firmy, przewidujących dalsze zwyżki. – Duży dotychczasowy sukces „Frostpunka" potwierdza, że „This War of Mine" nie był przypadkiem, a filozofia spółki ma istotne przełożenie na wyniki. Uważamy, że percepcja spółki może się istotnie polepszyć, z uwagi na umocnienie pozycji wśród topowych deweloperów gier na świecie. Na podstawie dobrych recenzji „Frostpunka" (i dotychczasowych dokonań spółki) spodziewamy się dalszej monetyzacji gry w nadchodzących latach. Ponadto, rosnąca społeczność graczy spółki stanowi potencjał sprzedaży przyszłych gier – uważa Michał Czerwiński, analityk DM BZ WBK. Liczy, że sukces sprzedaży gry przełoży się na skokową poprawę przychodów i zysków oraz znacząco zwiększy zasoby gotówkowe spółki.