Inwestorzy, bogatsi o lutowo-marcowe doświadczenie, są dziś z pewnością bardziej przygotowani na kolejny lockdown niż kilka miesięcy temu. Dlatego trudniej sobie wyobrazić kolejne, silne i niespodziewane tąpnięcie na rynku akcji. Co istotne – owe doświadczenie sugeruje, że jedne sektory radzą sobie za pandemią lepiej niż inne. Analitycy mówią o swoistym rozwarstwieniu rynkowym, w którym parkiet dzieli się na spółki korzystające na gospodarczych ograniczeniach i na te, które w ich wyniku bezpośrednio tracą. Przykładów daleko szukać nie trzeba. Wystarczy wskazać chociażby różnicę w ostatnim zachowaniu notowań CCC i LiveChat Software. Oczywiście nie jest regułą, że wszystkie firmy IT są covidowymi beneficjentami, a wszystkie firmy odzieżowe covidowymi ofiarami. Niemniej pewne tendencje da się zaobserwować.
Sprawdziliśmy, jak zachowywał się szeroki WIG w kulminacyjnej fazie covidowego załamania sprzed kilku miesięcy, czyli od 17 lutego do 16 marca, i porównaliśmy jego zachowanie do zachowanie innych benchmarków. Okazuje się, że WIG stracił wówczas 38,9 proc. Gorzej od niego zachowało się w tym czasie 10 innych wskaźników, w tym WIG20 i 9 indeksów sektorowych. Zdecydowanie najbardziej zanurkował WIG-Odzież, bo o 56 proc. Po ponad 45 proc. straciły też energetyka i górnictwo. Na drugim biegunie było 9 indeksów, które były relatywnie silniejsze od WIGu. W tym gronie były mWIG40, sWIG80, WIG-Ukraina oraz 6 indeksów sektorowych. Wszystkie były w analizowanym okresie pod kreską, ale najmniej WIG-Informatyka (-21,6 proc.) oraz WIG-Budownictwo (-24 proc.).
Z ciekawości sprawdziliśmy też, jak indeksy radziły sobie podczas covidowej hossy, która na WIGu trwała od 16 marca do 21 lipca. W tym czasie indeks szerokiego rynku zyskał 49,9 proc. Lepiej od niego zachowało się 14 indeksów – WIG20, sWIG80 i 12 wskaźników branżowych. Najwięcej wzrosły notowania spółek energetycznych i górniczych, a więc tych, które wcześniej były w ścisłym gronie najbardziej wyprzedanych. W czołówce, z ponad 100-proc. zwyżką, uplasowały się też WIG.Games i WIG-Leki. Najgorzej z odbiciem radziły sobie natomiast banki, deweloperzy i spółki z ukraińskim rodowodem. Szczegóły w tabeli.