W przypadku niektórych firm wskaźniki ceny do zysku (C/Z) są wyraźnie powyżej przeciętnych wartości, osiągając w niektórych przypadkach trzycyfrowe wartości. Żeby nasze zestawienie wyglądało bardziej wiarygodnie, wzięliśmy pod lupę spółki, których cena rzeczywiście poszła w górę i reprezentują przynajmniej jeden z trzech głównych indeksów rynkowych. Czy mają szanse kontynuować dobrą passę?
Za duże oczekiwania?
W przypadku części spółek, dla których okres pandemii miał szansą na skokowy wzrost zysków, może być trudno o uzasadnienie obecnych, wysokich wskaźników wyceny. Najlepszym przykładem jest Biomed-Lublin, będący jednym z najdroższych emitentów, jeśli weźmiemy pod uwagę wskaźnik C/Z. – Biomed należy do grona spółek, które znacznie urosły przez spekulacje związaną z potencjalnym skokowym wzrostem wyników przez Covid-19. Problem w tym, że dotychczasowe wyniki w tym roku tych ogromnych oczekiwań w ogóle nie potwierdzają. Jednocześnie badania kliniczne nad lekiem przeciwko Covid-19 na bazie osocza ozdrowieńców nawet się jeszcze nie rozpoczęły, podczas gdy szczepionka BioNTech/Pfizer, które mają dostęp do wiele większych środków finansowych, prawdopodobnie otrzyma zezwolenie na sprzedaż jeszcze w grudniu tego roku. Biorąc to pod uwagę oraz fakt, ze insiderzy spółki sprzedawali znaczne pakiety akcji w II i III kwartale br., uważam, że inwestycja w Biomed-Lublin jest obecnie obarczona bardzo dużym ryzykiem – wskazuje Adrian Kowolik, analityk East Value Research.
Z duża niepewnością musza się też zmierzyć posiadacze akcji CD Projektu. Motorem notowań producenta gier była wiara inwestorów w sukces „Cyberpunka 2077", którego premiera odbędzie się w grudniu br., ale w ostatnim czasie wyraźnie osłabła, co przełożyło się na korektę notowań producenta gier. – Mimo zbliżania się dużymi krokami daty grudniowej premiery nad kursem CD Projektu ciąży cały czas widmo kolejnego ewentualnego jej przełożenia bądź wydania gry w terminie, ale z licznymi błędami, które mogą obniżyć ocenę i tym samym przełożyć się na mniejsze zainteresowanie wśród graczy. Aktualnie wycena spółki uwzględnia sukces gry „Cyberpunk", stąd, aby kontynuować trend wzrostowy, dane sprzedażowe powinny pobić oczekiwania rynku – wyjaśnia Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM. – Wsparciem dla kursu mogłyby być nowe informacje dotyczące mobilnej gry „The Witcher: Monster Slayer", takie jak np. określenie ram czasowych globalnego soft launchu. Pomocna również może się okazać „ostatnia prosta" marketingu CD Projektu.
Allegro za drogie?
Przygoda Allegro z warszawską giełda rozpoczęła się bardzo efektownie od szalonych zwyżek. W ciągu zaledwie kilkunastu sesji od październikowego debiutu notowania wzrosły o ponad 100 proc. powyżej ceny z IPO. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak realizację zysków. W ocenie części analityków obecna wycena Allegro wciąż wydaje się być atrakcyjna. – Wybuch pandemii Covid-19 spowodował przyspieszenie rozwoju rynku e-commerce w Polsce, który wciąż cechuje się niższym stopniem penetracji (ok. 8 proc. w 2019 r.) w porównaniu z innymi krajami europejskimi (ponad 10 proc.). Oczekujemy, że Allegro będzie beneficjentem zachodzących zmian konwersji klientów z kanału tradycyjnego do sprzedaży online (prognozowany średnioroczny rozwój rynku e-commerce w Polsce na poziomie 16 proc. w latach 2019–2025) – argumentują analitycy Ipopemy w najnowszej rekomendacji. Oczekują również, że spółka będzie w stanie generować pozytywne przepływy pieniężne, co pozwoli na osiągnięcie pozycji gotówkowej netto w 2023 roku. Z kolei działania podejmowane przez spółkę w ostatnich miesiącach (rozwój oferty Smart!, uruchamianie usług Allegro Pay oraz Allegro Fulfillment) powinny wzmocnić pozycję rynkową spółki na rynku oraz zwiększyć bariery wejścia dla potencjalnych nowych konkurentów na rynku – uważają. Nie wszyscy jednak znajdują uzasadnienie dla obecnej wyceny Allegro. – Z uwagi na wzrost notowań od debiutu Allegro jest notowane na wskaźnikach EV/EBITDA'22 = 29,6x oraz C/Z'22=51,8x. Wysokie premie do hegemonów światowego e-commerce, czyli Amazona i Alibaby, są nieuzasadnione ze względu na niższy poziom wzrostu EBITDA Allegro oraz niskie bariery wejścia na rynek, co jest typowe dla „light-asset" 3P marketplace, na którym Allegro jest obecnie – wskazuje Paweł Szpigiel, analityk BM mBanku. Wśród głównych czynników ryzyka wymienia konkurencję.
Nadzieja w wynikach
Inwestorzy nadal przychylnym okiem patrzą spółki wzrostowe, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem biznesu, czego przykładem jest Dino. Zwyżka notowań właściciela sieci supermarketów była odpowiedzią na systematyczną poprawę wyników finansowych będącą efektem dynamicznego wzrostu organicznego i wzrostu marż. – Wyniki trzeciego kwartału 2020 r. po raz kolejny pobiły oczekiwania rynkowe, co utwierdza nas w przekonaniu o efektywności modelu biznesowego spółki. Zakładamy, że potencjał wzrostu Dino, jeśli chodzi o wzrost liczby sklepów oraz poprawę relacji z dostawcami, nie został jeszcze wyczerpany – uważa Krzysztof Kawa, analityk Ipopemy. Dodatkowo wspierać rentowność spółki powinna pionowa integracja z zakładem mięsnym Agro-Rydzyna. – To wraz z względnie niską konkurencją oraz relatywnie silnym konsumentem sprawia, że Dino powinno zyskiwać udziały rynkowe w kolejnych latach.