Jeszcze wiosną ubiegłego roku pewnie mało kto przypuszczał, że indeks szerokiego rynku WIG znajdzie się teraz w pobliżu rekordu wszech czasów z połowy 2007 r., w okolicach 68 000 pkt. Od dołka z marca 2020 r., spowodowanego pandemią, wskaźnik ten zyskał aż 80 proc., tylko od końcówki marca urósł o prawie 15 proc. (podobnie jak od początku roku). Jednak dobra koniunktura na GPW nie dotyczy wszystkich segmentów rynku. Najlepiej wypadły głównie małe i średnie spółki, wyraźnie słabiej blue chips.
Trendy wspierają gospodarkę i spółki
sWIG80, zrzeszający małe firmy, zyskał przez rok 58 proc., mWIG40 zaś urósł w tym czasie o 42 proc. WIG20 Total Rerturn (uwzględniający wypłacane dywidendy) zyskał tylko 24 proc. Podobnie wyglądają tegoroczne statystyki – od początku stycznia sWIG80 i mWIG40 urosły odpowiednio o 30 proc. i 24 proc. w porównaniu z 12 proc. zwyżki WIG20 TR. W ostatnim miesiącu jednak małe spółki wypadły nieznacznie słabiej niż średnie i duże. Relatywna siła sWIG80 wyczerpuje się, czy może być utrzymana w kolejnych miesiącach?
– Wydaje mi się, że indeks sWIG80 zyskał sporo dzięki aktywności indywidualnych inwestorów, stąd można poniekąd podciągnąć jego duży wzrost pod hossę covidową, natomiast nie jest to nieuzasadnione fundamentalnie. Wiele spółek z tego indeksu, z branż takich jak motoryzacja, przemysł, dystrybucja IT czy ogólnie IT, poprawiło wyniki i dalej wskaźnikowo wyceniane są nisko. Zawierają jednak komponent niepewności związany z tym, czy wyniki są do utrzymania w normalnych warunkach gospodarczych. Z drugiej strony jest grupa spółek, które nie odrobiły wciąż pandemicznych strat i czekają na ewidentny koniec pandemii. Wydaje się, że indeks ma jeszcze spory potencjał do wzrostu – uważa Łukasz Rozbicki, zarządzający w MM Prime TFI.
– Biorąc pod uwagę względną siłę indeksu sWIG80 w ostatnich kilku miesiącach, czy nawet w dłuższej perspektywie, trudno oczekiwać, że dynamika zwyżek małych spółek zostanie utrzymana na tak wysokim poziomie, do którego przyzwyczaił nas ten indeks w ostatnim czasie. Z drugiej jednak strony nie oznacza to nagłego zatrzymania zwyżek. Patrząc na kompozycję indeksu, odzwierciedla ona pozytywne tendencje obserwowane w gospodarce w dużo lepszym stopniu, niż jest to w przypadku mWIG40 czy WIG20. Część branż powinna utrzymać wzrostowy trend w drugiej połowie roku, chociaż stopień uwzględnienia w wycenach spółek z sWIG80 pozytywnych tendencji gospodarczych wydaje się już wysoki – komentuje Kamil Hajdamowicz, zarządzający w Vienna Life.