ESG, czyli kryteria środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego, od paru lat coraz mocniej brane są przez inwestorów pod uwagę podczas podejmowania decyzji inwestycyjnych. W 2020 r. fundusze ESG zebrały 51 mld USD wobec 21 mld USD w 2019 r. Bloomberg szacuje, że na koniec 2025 r. światowe aktywa funduszy inwestujących z duchem ESG będą warte już 53 biliony USD, co stanowić ma jedną trzecią wartości wszystkich funduszy.
Kolejny aspekt selekcji inwestorów
W Polsce świadomość rozwoju tego trendu staje się coraz powszechniejsza, ale warunki ku temu – jeśli ktoś chce trzymać się krajowego rynku – nie są najlepsze, bo struktura branżowa głównych indeksów temu nie sprzyja. Ale nawet spółki spoza branż takich jak energetyka, paliwa czy surowce dopiero wdrażają strategie ESG.
– Zaangażowanie przedsiębiorstw w ESG staje się coraz ważniejsze na globalnym rynku finansowym. Obserwowana zmiana podejścia inwestorów instytucjonalnych jest skutkiem nacisków zewnętrznych ze strony regulatorów i organizacji pozarządowych, ale też trendów marketingowych. W Polsce zmiana przebiega nieco wolniej niż na rynkach zachodnich, ale jest już widoczna. Kluczowe teraz są regulacje na szczeblu europejskim, które nakładają coraz to nowe obowiązki sprawozdawcze na instytucje finansowe – mówi Mateusz Namysł, analityk mBanku. To tworzy presję, aby instytucje ograniczały inwestycje w podmioty niespełniające kryteriów ESG. W efekcie firmy niefinansowe, chcące dbać o inwestorów i własną wycenę (co przekłada się na możliwość i koszt pozyskania kapitału), przedstawiają cele dotyczące poszczególnych kryteriów ESG, np. w zakresie emisji gazów cieplarnianych, zużycia energii czy spraw dotyczących społeczeństwa. Niektóre fundusze wręcz mają statutowy zakaz inwestycji w podmioty niespełniające niektórych norm.
– W strategiach instytucji finansowych pojawiają się cele związane z ESG i przy decyzjach inwestycyjnych uwzględnia się to, jak wpłyną one na określone parametry ESG tego podmiotu. Warto mieć jednak na uwadze, że różnego rodzaju kwestie ESG nie we wszystkich obszarach są łatwo mierzalne i weryfikowalne przez instytucje finansowe – dodaje Namysł.