Przyśpieszająca inflacja i podwyżki stóp procentowych powodują wzrost rynkowej ceny pieniądza. Stawki WIBOR rosną, a w ślad za nimi koszt obsługi zadłużenia.
Pieniądz coraz droższy
WIBOR 3M, na którym oparta jest większość kredytów w Polsce, od kilku dni oscyluje wokół 2,25 proc., ale jeszcze na początku sierpnia wynosił tylko nieco ponad 0,2 proc. (stawka referencyjna wynosiła wtedy 0,1 proc.). Przez ponad trzy miesiące podskoczył zatem o 2 pkt proc., czyli mocniej, niż RPP podwyższyła stopy (nie wliczając środowej decyzji) w tym czasie: stawka referencyjna została podniesiona o 1,15 pkt proc. i do środy wynosiła 1,25 proc. To jasno pokazuje, że rynek był przekonany o dalszych podwyżkach stóp ponad te, które zostały ogłoszone w październiku (0,4 pkt proc.) i listopadzie (0,75 pkt proc.). Sześciomiesięczny WIBOR również urósł od sierpnia o 2 pkt proc., do 2,55 proc.
Dla kredytobiorców wyższe stawki WIBOR oznaczają wyższe raty. Głównie dotyczy to kredytów mieszkaniowych, gdzie wpływ wzrostu ceny pieniądza na nominalną wysokość rat jest większy niż w gotówkowych (w ich przypadku nominalne kwoty kredytu są niższe, stąd też podwyżka oprocentowania przekłada się na raty wyższe raptem o kilkanaście–kilkadziesiąt złotych miesięcznie).
Spośród 390 mld zł hipotek w polskiej walucie aż 98 proc. ma zmienne oprocentowanie. Podwyżki szczególnie mogą dotknąć tych, którzy zaciągnęli kredyty tego typu w czasie pandemii, gdy stopy procentowe były bliskie zera. Od czerwca 2020 r. do końca września 2021 r. banki w Polsce udzieliły hipotek wartych aż 111 mld zł. Weźmy np. kredyt zaciągnięty wtedy na 300 tys. zł i 30 lat z marżą 2,8 proc. (WIBOR 3M wynosił 0,2 proc.). Łączne oprocentowanie wynosiło zatem 3 proc., a miesięczna rata 1265 zł. Teraz podskoczyła już do 1520 zł. Kwota 300 tys. zł nie jest jednak wygórowana, średnia wartość zaciąganego ostatnio kredytu mieszkaniowego to 340 tys. zł, o 15 proc. więcej niż rok temu i o 50 proc. niż przed pięcioma laty. W przypadku analogicznego kredytu na 500 tys. zł miesięczna rata wzrosła z 2100 zł w czasie historycznie najniższych stóp procentowych do 2700 zł obecnie.