Ponadto w USA sporo słabsze od oczekiwań okazały się grudniowe dane z rynku pracy (w tym zwłaszcza wzrost stawki godzinowej za pracę), co także odcisnęło swoje piętno. Być może czynniki te zejdą za chwilę na dalszy plan, bo oto w USA rozpoczyna się sezon publikacji kwartalnych wyników finansowych giełdowych spółek, w środę w Waszyngtonie ma dojść wreszcie do podpisania tzw. umowy „pierwszej fazy" pomiędzy Chinami i USA, a ponadto napłynie sporo istotnych danych makro zarówno z jednej, jak i drugiej gospodarki. Wszystkie te wydarzenia i publikacje analizowane będą pod kątem perspektyw dla gospodarki globalnej. W oczekiwaniu na nie kurs EUR/USD pozostał w poniedziałek na nieco słabszym poziomie, w okolicach 1,1140. Polska waluta z kolei zdołała utrzymać mocniejsze poziomy wobec EUR (okolice 4,2380) i USD (około 3,8100), nieznacznie osłabiła się natomiast wobec CHF (do około 3,9220). Było to jednak pokłosie umocnienia się CHF wobec EUR. Na rynku długu miał miejsce w poniedziałek wzrost rentowności: w USA wzdłuż całej krzywej o 1–3 pkt baz., w Niemczech o 1–4 pkt baz., a w Polsce o 2–6 pkt baz. Skala wzrostu rentowności polskich SPW wciąż przewyższa tę na rynkach bazowych, dlatego w przyszłości może dojść do korekty obserwowanych aktualnie ruchów.