Komentarz surowcowy DM BOŚ - ropa naftowa

Publikacja: 27.10.2020 10:56

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Foto: DM BOŚ

ROPA NAFTOWA

Kolejne amerykańskie sankcje na sektor naftowy Iranu.

Notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od sporej przeceny, wywołanej zapowiedziami znaczącego wzrostu produkcji ropy w Libii oraz obawami o wyraźny i przedłużający się spadek popytu na ten surowiec na świecie w wyniku restrykcji związanych z pandemią. Dzisiaj rano jednak zniżka cen ropy wyhamowała, co wynika z powrotu na ten rynek znanych problemów.

Stany Zjednoczone narzuciły nowe sankcje na Iran, dotyczące tamtejszego sektora naftowego. USA tym razem uderzyły m.in. w irańskiego ministra ds. ropy naftowej, National Iranian Oil Company oraz National Iranian Tanker Company. Wrzucenie na czarną listę oznacza w praktyce zamrożenie aktywów w USA oraz zakaz utrzymywania biznesowych relacji przez Amerykanów z osobami i organizacjami z czarnej listy.

DM BOŚ

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

Ruch ze strony Amerykanów jest jednak raczej symboliczny, a jego wpływ na ogólną sytuację na rynku ropy naftowej jest w zasadzie pomijalny, zwłaszcza w obliczu dużej porcji sankcji sprzed dwóch lat. Prawdziwym ciosem dla Iranu było wycofanie się przez USA pod wodzą Donalda Trumpa z porozumienia nuklearnego wypracowanego jeszcze przez jego poprzednika, Baracka Obamę. Trump w 2018 roku z powrotem narzucił sankcje na Iran, próbując jak najmocniej uderzyć w tamtejszy sektor naftowy. W rezultacie, irański eksport spadł z poziomu około 2,5 mln baryłek dziennie do kilkuset tysięcy baryłek dziennie (aczkolwiek dokładne wyliczenia różnią się znacząco).

Niemniej, Iran i tak zdołał pozostawić przy sobie kilku odbiorców swojej ropy naftowej, wśród których znajdują się chociażby Wenezuela czy też kilka krajów Azji. W ostatnim czasie eksport ropy z Iranu nawet wzrósł – we wrześniu wyniósł on około 1,5 mln baryłek. Nowe sankcje ze strony USA prawdopodobnie są odpowiedzią na tę zwyżkę.

Zagrożenie huraganem Zeta w Zatoce Meksykańskiej.

Chociaż sezon huraganowy w rejonie Zatoki Meksykańskiej powoli dobiega końca, to w tym roku jest on wyjątkowo obfity w pogodowe anomalie. W tym tygodniu w zatoce pojawił się kolejny huragan, nazwany Zeta. Jest to już jedenasty huragan w tym sezonie. Obecnie huragan Zeta znajduje się w rejonie Półwyspu Jukatan i przechodzi nad meksykańskim stanem Quintana Roo. Tymczasem do południowych wybrzeży Stanów Zjednoczonych może on dotrzeć w połowie bieżącego tygodnia.

Firmy wydobywcze przygotowują się na uderzenie huraganu. Spółki BP, Chevron oraz Equinor poinformowały o ewakuacji swoich pracowników z rejonu zagrożonego huraganem, z kolei spółka Royal Dutch Shell wstrzymała wydobycie i obserwuje rozwój wydarzeń.

Zagrożenie huraganem wspiera notowania ropy naftowej, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, jednak prawdopodobnie nie zatrzyma zniżek cen ropy na długo. Już poprzednie tygodnie pokazały, że kilkudniowe wstrzymanie wydobycia ropy na platformach wiertniczych nie wpływa istotnie na podaż ropy naftowej – zwłaszcza obecnie, gdy popyt na ten surowiec jest obniżony ze względu na pandemię.

DM BOŚ

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Surowce i paliwa
Aramco hojne dla swoich udziałowców
Surowce i paliwa
To już monopol. Orlen umacnia pozycję na polskim rynku gazu ziemnego
Surowce i paliwa
Jest zapowiedź wydzielenia węgla i nowa data uruchomienia elektrowni jądrowej
Surowce i paliwa
Analitycy widzą potencjał w akcjach Stalprofilu
Surowce i paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i paliwa
Unimot wchodzi do portów