Ostatnie miesiące nie były zyskowne dla inwestorów na rynkach metali szlachetnych. Kruszce te poruszały się w trendzie spadkowym i dopiero w ostatnich tygodniach nastąpiło wyhamowanie i próba odbicia notowań w górę. Największe znaczenie dla złej passy metali szlachetnych miała sytuacja na rynkach walutowych. Wartość dolara rosła systematycznie, wywierając presję na spadek cen kruszców, których notowania są wyrażane w USD. Amerykańska waluta zyskiwała na wartości ze względu na napięcia gospodarczo-polityczne na świecie. Zaostrzały się relacje handlowe Stanów Zjednoczonych i Chin, a dodatkowo pojawiały się niepokojące doniesienia dotyczące przyszłości różnych gospodarek, w tym Wenezueli, Brazylii czy też Wielkiej Brytanii. Dodatkowym wsparciem dla dolara były, i nadal są, prognozy dotyczące dalszych podwyżek stóp procentowych w USA, wyróżniające się na tle ostrożnej polityki monetarnej w innych kluczowych gospodarkach świata.

Jednak w ostatnich dniach dolar oddawał część wcześniejszych wzrostów, a spadająca wartość tej waluty w końcu wsparła stronę popytową na rynku złota. Miniony tydzień był pierwszym wzrostowym tygodniem na rynku tego kruszcu po wcześniejszych trzech spadkowych tygodniach. Analogiczna sytuacja miała miejsce na wykresie srebra, gdzie również tydzień zakończył się na plusie po raz pierwszy od miesiąca. Sytuacja techniczna na wykresie dolara wskazuje na możliwość kontynuacji spadków, a to daje szansę złotu i srebru na wyraźniejsze odbicie w górę.