Poranek maklerów: GPW gotowa na rajd Świętego Mikołaja

Grudzień zaczął się nieźle dla inwestorów z Książęcej. Po trzech tygodniach spadków i najsłabszym miesiącu od roku ostatnie sesje przyniosły w końcu poprawę sytuacji. Na dodatek z analizy technicznej wynika, że „warunki do odbicia są podręcznikowe” i Św. Mikołaj ma zielone światło do rajdu przez warszawski parkiet – wskazują dziś analitycy.

Publikacja: 06.12.2021 08:26

Poranek maklerów: GPW gotowa na rajd Świętego Mikołaja

Foto: Adobestock

NFP nie tak słabe?

Maciej Madej, DM TMS Brokers

W piątek opublikowane zostały dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA. Na pierwszy rzut oka dane z rynku pracy w USA zdają się być słabe (210 tys. nowych miejsc pracy vs prog. 550 tys.). Patrząc jednak na stopę bezrobocia (4,2 proc.), sytuacja wydaje się być niezależna od popytu na pracowników, a od podaży siły roboczej. Dynamika płac utrzymuje się na solidnym poziomie, a ostatnie dwa odczyty NFP zostały zrewidowane w górę w sumie o 82 tys. miejsc pracy. To wszystko sprawia, że pole do walki z sytuacją na rynku pracy dla Fedu jest niewielkie i powinien skupić się on na zduszeniu inflacji. Z tego też powodu sądzę, że choć piątkowy raport nieco namieszał, to nie zmienia generalnego obrazu amerykańskiej polityki pieniężnej, w której powinniśmy spodziewać się kontynuacji jastrzębich ruchów. Pewnie większym zagrożeniem jest sytuacja epidemiczna, ale obecnie nie jest ona na tyle zła, aby realnie wpływać na kształt polityki Fedu.

Wall Street kończyła przed weekendem poniżej poziomów odniesienia. Dow Jones cofnął się o 0,17 proc., a S&P500 zniżkował o 0,84 proc. Najmocniej, 1,92 proc., tracił Nasdaq100. W Azji nastroje są raczej negatywne. Japoński Nikkei225 cofa się o 0,3 proc., a Hang Seng zniżkuje aż o 1,2 proc. Notowania terminowe niemieckiego indeksu DAX znajdują się ponad kreską, co może zwiastować pozytywne otwarcie handlu na głównych parkietach Starego Kontynentu.

Na GPW tradycyjnie już więcej do powiedzenia miał obóz niedźwiedzi. WIG20 stracił w piątek 1,01 proc. Nad kreską znalazło się jedynie 6 walorów, a liderem wzrostów został Lotos (+1,7 proc.). Podium domykały CDprojekt (+0,7 proc.) oraz Allegro (+0,4 proc.). Najmocniej potaniały akcje Mercator. Producent rękawic stracił ponad 7 proc. swojej wartości.

Stagflacyjna narracja, ale Omikron nie taki straszny

Krystian Brymora, DM BDM

Po trzech tygodniach spadków i najsłabszym miesiącu od roku ostatnie sesje przyniosły odbicie na krajowym rynku. W skali tygodnia gł. indeksy zyskały ok. 2%, a prym wiodły mocno przecenione w listopadzie spółki odzieżowe (+8,6%), ukraińskie (+7,2%) czy górnicze (+4,9%). Z kolei S&P500 stracił -1,2%, a NASDAQ -2,6% po jastrzębich wypowiedziach szefa Fed. Na razie inwestorzy nie kupują scenariusza wpływu nowego wariantu wirusa i słabszego rynku pracy na politykę monetarną i opóźnienie taperingu. Tymczasem informacje nt. Omikron powodują sporą zmienność, a amerykański rynek pracy w piątek wyraźnie rozczarował. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło jedynie o 210 tys. os. vs +550 tys. oczek. Rynek wydaje się wpadać niestety w narrację stagflacyjną. Dodatkowo w sobotę mieliśmy ok. 20% wyprzedaż bitcoina i innych kryptowalut. W minionym tygodniu najwięcej w WIG20 zyskało LPP (+9,4%) i JSW (+7,6%). LPP sprzyjało umocnienie złotówki. Kurs USD spadł z ok. 4,20 do 4,06 PLN. Aż 13% straciło Allegro, które jest najtańsze w historii. Od informacji nt. przejęcia Mall Group strata wynosi już ok. -26%. Zyski z końcówki listopada oddawał też Mercator. W mWIG40 dwucyfrowe wzrosty zaliczył Bank Millennium, DOM czy Kernel. Przecenę kontynuował Biomed i Huuuge. W sWIG80 podmiotów z dwucyfrowymi zyskami było aż 6 (MRB, ENT, RFK, PCF, SNK i ZEP). Wydarzeniem na krajowym rynku było też domknięcie drugiego dużego IPO STS o wartości ponad 1 mld PLN i fiasko oferty Murapol. Dziś nastroje na rynkach są lepsze. Kontrakty na S&P500/DAX zyskują +0,5/1%. RPA poinformowała, że wariant Omikron nie napędza gwałtownego wzrostu liczby hospitalizacji, a doradca medyczny USA Anthony Fauci powiedział, że nie wydaje się on być "szczególnie ciężki".

Amerykańskie indeksy bronią się przed sygnałami sprzedaży

Piotr Neidek, BM mBanku

Największe spadki odnotowuje jak na razie Hang Seng Index. Kwadrans po godzinie 7:00 indeks giełdy w Hong Kongu przeceniany jest o -1.7% i rośnie ryzyko, że będzie to najniższe zamknięcie w tym roku. Presja ze strony sprzedających widoczna jest także w Szanghaju. Skala czerwieni jest tam dużo mniejsza, ale jednak zatrzymanie byków na wysokości październikowego maksimum sprowokowało do realizacji zysków. Pod presją sprzedających znajduje się także Nikkei225. Sytuacja techniczna tokijskiego indeksu jest jednak odmienna od chińskich behnchmarków. Japoński wskaźnik giełdowy już piątą sesję z rzędu broni się przed spadkami, a formowane świeczki wskazują na zmęczenie sprzedających. Także wskaźniki impetu wysyłają sygnały zapowiadające odbicie w Tokio.

Od rana rosną ceny ropy naftowej. Stabilizuje się miedź oraz złoto. Kontrakty na jankeskie indeksy zyskują około +0.5%, jednakże to zdecydowanie za mało, aby piątkowa przecena na Wall Street została w całości neutralizowana. Ciekawie prezentuje się DJIA, który stracił jedynie -0.2% i obronił się nad średnią dwustusesyjną. Z technicznego punktu widzenia także i S&P500 zamknęło się na neutralnych dla hossy poziomach. Mianowicie indeks szerokiego rynku finiszował na wysokości 4538, czyli o 3 punkty powyżej wrześniowego szczytu (w tygodniowych cenach zamknięcia). Wszystko to sprawia, że pomimo dużego ryzyka dalszych spadków ww. indeksy jeszcze się bronią przed sygnałami sprzedaży.

Od rana mocno rosną kontrakty na niemiecką Xetrę. Kwadrans przed godziną 8:00 DAX_future umacnia się o +0.9%. Jest to za mało, aby byki z Deutsche Boerse mogły świętować pokonanie niedźwiedzi, ale utrzymywanie się na bieżących poziomach to wciąż oznaka dobrej kondycji popytu. Od kwietnia na niemieckim parkiecie trwa korekta, która przybrała postać rozszerzającego się trójkąta. W ostatnich dniach doszło do przerwania średniej dwustusesyjnej. Jest to bardzo niepokojący sygnał, ale ze względu na formację trójkąta nie jest to jeszcze sygnał końca hossy. Wskaźnik RSI zachęca do odbicia, co może posłużyć bykom do odegrania się za ostatnie spadki.

Piątkowe zamknięcie wypadło na neutralnych poziomach. Wprawdzie WIG stracił podczas ostatniej sesji -0.7%, ale w ostatecznych rozrachunku zdołał zamknąć się powyżej poniedziałkowego otwarcia. To sprawiło, że na wykresie długoterminowym uformowała się defensywna struktura wskazująca na obronę styczniowego szczytu z 2018 r. Maksimum sprzed kilku lat stanowi obecnie jeden z kluczowych poziomów wsparcia, którego utrzymanie jest wskazane do utrzymania hossy nad Wisłą. WIG20TR oraz sWIG80 straszą potrójnym szczytem i jedynie WIG może jeszcze powstrzymać niedźwiedzie przed powrotem na parkiet. Warunki do odbicia są podręcznikowe i Św. Mikołaj ma zielone światło do rajdu przez warszawski parkiet.

Giełda
Sezon wynikowy otwarty
Giełda
Wpływ danych na rynek
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
GPW pod silną presją spadkową
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki