Tuż po decyzji EBC, który zdecydował się obniżyć stopę depozytową, ułatwić dostęp do tanich kredytów oraz uruchomić ponownie program skupu aktywów bez limitu czasowego, Donald Trump od razu skrytykował Fed, że ten nie robi nic, a pozostałe kraje nie dość, że wspierają swoje gospodarki, to jeszcze osłabiają swoją walutę, zwiększając konkurencyjność eksportu. Z drugiej zaś strony amerykańscy politycy podkreślają, że siła dolara wynika wprost z siły amerykańskiej gospodarki i nie można się temu dziwić.

Niemniej jednak rynek stopy procentowej oczekuje od działań Fedu bardzo wiele. Inwestorzy zakładają, że do końca 2020 r. pojawią przynajmniej trzy obniżki stóp procentowych, a i cztery nie są wykluczone. Natomiast ostatnia retoryka Fedu zakładała, że pierwsza od dekady obniżka stóp miała być jedynie korektą w cyklu zacieśniania polityki monetarnej.

Kluczową kwestią będzie to, czy Fed przyzna, że jednak jest w cyklu obniżek stóp oraz jak będą kształtować się projekcje makroekonomiczne. Jeśli będą równie pesymistyczne, jak projekcje EBC to niewykluczone, że scenariusz z cyklem obniżek zostanie potwierdzony. To mogłoby zadowolić prezydenta USA. Nie dość, że stopy zostałyby obniżone, to jeszcze dolar mógłby stracić na wartości. ¶

Daniel Kostecki główny analityk, Conotoxia