Rzecznik Finansowy ostrzega przed zmianami w bankowości

Do apelu Komisji Nadzoru Finansowego, związanego ze zmianami w zakresie logowania do bankowości elektronicznej, dołącza Rzecznik Finansowy.

Aktualizacja: 14.09.2019 09:24 Publikacja: 14.09.2019 09:09

Rzecznik Finansowy ostrzega przed zmianami w bankowości

Foto: AdobeStock

Od soboty, 14 września, w związku z wejściem unijnej dyrektywy dotyczącej płatności (PSD2), banki zmienią sposób dostępu do rachunków bankowych przez internet. Nowe rozwiązania mają poprawić bezpieczeństwo klientów. Jednak nadal należy zachować ostrożność przy korzystaniu z bankowości elektronicznej.

Uwaga na przestępców podszywających się pod banki

Jedną z ważniejszych zmian jest wprowadzenie tzw. silnego uwierzytelnienia przy korzystaniu z dostępu do rachunku on-line. - Uznano, że stosowane dziś zabezpieczenia np. podanie loginu i hasła to za mało. Stąd przepisy przewidują wprowadzenie dodatkowych zabezpieczeń, np. dodatkową autoryzację kodem SMS czy aplikacją mobilną. Do tego tworzy się wiele nowych możliwości potwierdzenia transakcji związanych z rozwojem technologii np. dodatkowe potwierdzenie odciskiem palca, skan oka czy twarzy – mówi Izabela Dąbrowska-Antoniak, dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w biurze Rzecznika Finansowego.

Zmiany mogą dotyczyć zarówno samego logowania do bankowości internetowej, jaki i wykonywania poszczególnych transakcji, także transakcji zbliżeniowych. Banki wysyłają do klientów informacje dotyczące tych zmian. To może być okazja dla przestępców, którzy podszywając się banki mogą przykładowo żądać od klientów podania danych potrzebnych do logowania na specjalnie stworzonych stronach internetowych przypominających serwisy bankowe.

- Należy zachować ostrożność i pod żadnym pozorem np. nie odpowiadać na maile z takim żądaniem. Szczególnie jeśli jesteśmy w nich proszeni o zalogowanie się do naszego konta przy pomocy linku zamieszczonego w przesłanym mailu – przestrzega Dąbrowska-Antoniak. Podobne ostrzeżenie w tym zakresie wydała kilka dni temu również Komisja Nadzoru Finansowego.

Przestępca jako odbiorca zaufany

Eksperci Rzecznika Finansowego zwracają też uwagę, że nowe przepisy pozwalają na zwolnienie z silnego uwierzytelnienia niektórych rodzajów transakcji. Chodzi tu na przykład o przelewy wewnątrz konta np. z konta oszczędnościowego na rachunek oszczędnościowo rozliczeniowy. Wyłączona z tego wymogu jest też procedura definiowania odbiorcy zaufanego. Analiza skarg klientów dotyczących nieautoryzowanych transakcji pokazała, że przydałoby się dodatkowe zabezpieczenie transakcji przeprowadzonych w ramach rachunku bankowego.

- Mieliśmy przypadki w których przestępcy, którzy już dostali się do panelu klienta w bankowości elektronicznej definiowali swój rachunek jako odbiorcy zaufanego. Następnie transferowali środki z ROR, konta oszczędnościowego, wykorzystywali limity w kartach, a nawet zaciągali tzw. pożyczki „na klik”, czyli według uproszczonej procedury. Efekt był taki, że poszkodowany klient nie tylko tracił pieniądze które posiadał, ale też miał do spłacenia dług – opisuje Izabela Dąbrowska-Antoniak.

Jej zdaniem po wdrożeniu zasad silnego uwierzytelnienia przejęcie kontroli nad kontem będzie rzeczywiście trudniejsze. Jednak po sforsowaniu zabezpieczeń, przestępcy będą mieli nadal swobodę działania w ramach konta. Dlatego dobrze by było, żeby silne uwierzytelnienie było stosowane również przy wspominanych transakcjach.

- Część klientów z pewnością będzie wolała, żeby ich pieniądze były bardziej bezpieczne, nawet kosztem tego, że transakcja będzie trwała trochę dłużej. Bank powinien być raczej bezpieczny, a nie szybki – zaznacza Izabela Dąbrowska-Antoniak.

Szybki zwrot ukradzionych pieniędzy

Wspominane przepisy dyrektywy i ustawy zaostrzyły już wcześniej – bo w czerwcu ubiegłego roku - zasady odpowiedzialności banków w sytuacji gdy przestępcom uda się sforsować zabezpieczenia. Zgodnie z nimi bank musi zwrócić kwoty wytransferowane w ramach nieautoryzowanej przez klienta transakcji zgodnie zasadą D+1, co oznacza, że banki w większości przypadków powinny zwracać środki następnego dnia roboczego po zgłoszeniu nieautoryzowanej transakcji. - Wyjątkiem jest sytuacja, w której bank będzie miał uzasadnione i należycie udokumentowane podejrzenie próby oszustwa ze strony klienta i poinformuje o tym organy ścigania - wyjaśnia Izabela Dąbrowska-Antoniak.

Tylko jeśli w późniejszym postępowaniu wyjdzie na jaw, że klient celowo oszukał bank lub do transakcji doszło na skutek jego rażącego niedbalstwa, bank może zażądać od niego zwrotu tych środków. - W praktyce zapewne będzie musiał ich dochodzić w sądzie i udowadniać swoje twierdzenia. Uważam, że to właściwa kolejność, bo dziś bank jest trochę sędzią we własnej sprawie – mówi Dąbrowska-Antoniak.

Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa
Banki
Tomasz Miklas: Długi firm w Aliorze kupiły zagraniczne spółki
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Banki
VeloBank będzie musiał wejść na giełdę? KNF ma takie oczekiwania
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Banki
Brunon Bartkiewicz nie będzie już prezesem ING BSK
Banki
Coraz więcej banków z rezerwami na ponad 100 proc. portfela CHF