Amerykańska firma biotechnologiczna jest jedną z największych w branży na tamtejszym rynku. Dzięki wprowadzeniu na rynek lekarstw przeciwko mukowiscydozie, spółka odnotowała w ubiegłym roku znaczący skok wyników. Pozytywny bilans oraz lekarstwa nie wzbudzają jednak zainteresowania inwestorów, a notowania od października 2020 r. utrzymują się w trendzie spadkowym.
Medykamenty przeciwko wspomnianej chorobie genetycznej weszły na rynek na początku roku, a jeszcze pod koniec 2019 r. najważniejszy z nich o nazwie Trikafta został zatwierdzony przez Food and Drug Administration. Sprzedaż lekarstwa odpowiadała w ubiegłym roku za ponad 60 proc. łącznych przychodów, a podobna sytuacja ma utrzymywać się przez kilka najbliższych lat. Mimo to zarząd spółki potwierdził, że planuje zdywersyfikować przychody i pracuje nad przejęciami. Oprócz tego, w pierwszej połowie tego roku powinny pojawić się pierwsze wyniki kliniczne lekarstwa przeciwko niedoborowi alfa 1-antytrypsyny – dziedzicznej chorobie zwiększającej ryzyko chorób układu oddechowego.
– W tym momencie prowadzimy programy kliniczne w siedmiu działach obejmujących wiele metod, od edycji genów po metodę molekularną i terapię komórkową – stwierdził prezes Vertex Pharmaceuticals Reshma Kewalramani. – Z niecierpliwością czekamy na dalszy wzrost liczby pacjentów leczonych lekiem przeciwko mukowiscydozie. Ważne będzie również osiągnięcie tzw. kamieni milowych w m.in. projekcie terapii komórkowej przeciwko cukrzycy typu pierwszego – podsumował prezes.
W ubiegłym roku przychody spółki zwiększyły się o 49 proc. do 6,2 mld dolarów. Zysk operacyjny podskoczył o 139 proc. do niemal 2,9 mld dol., a zysk netto – o 130 proc. do 2,7 mld dol. Rekomendacje analityków sugerują, że Vertex Pharmaceuticals podtrzyma dobre wyniki, a walory są obecnie niedoceniane przez inwestorów. Aż 21 na 29 ekspertów zaleciło kupno akcji firmy. W ciągu ostatniego roku notowania spadły o ponad 8 proc. do 212 USD za walor, i ciężko im powrócić do 270 dolarów z października 2020 r. GSU