Inwestorzy w dalszym ciągu jednak wykazują sporą awersję do pozycji długich na dolarze – wytłumaczeniem tego faktu są m.in. kontrakty FRA, z których wynika, iż prawdopodobieństwo podwyżek stóp przez Rezerwę Federalną w kolejnych miesiącach 2017 r. oscyluje poniżej 50 proc.
Pokazuje to, że inwestorzy nie wierzą w jastrzębie stanowisko Fedu, zakładając, iż słabsze dane makro skłonią Janet Yellen do rewizji założeń. Uwaga inwestorów kieruje się obecnie na odczyty inflacji w końcówce tygodnia – ewentualne mocniejsze odczyty (głównie CPI) mogłyby skłonić rynek do próby rozegrania mocniejszego odbicia przecenionego dolara. Zachowanie notowań dolara jest o tyle istotne, iż swobodnie możemy postawić tezę, że jest to obecnie główny czynnik kreujący nastroje wokół walut emerging markets, w tym złotego.
Złoty pozostaje mocny, jednak perspektywy odbicia dolara wydaje się ograniczać popyt. Lokalnie trudno wskazać na potencjalne czynniki mogące skłonić inwestorów do obrotu – dopiero w piątek inwestorzy poznają finalny odczyt inflacji CPI za lipiec (flash 1,7 proc. r./r.), co powoduje, iż również uwaga krajowych uczestników rynku koncentrować się będzie na wydarzeniach i czynnikach zewnętrznych.