Inwestorzy powątpiewają w plany dalszego zacieśnienia polityki stóp w Stanach. Wyrazem tego jest wycena kontraktów FRA na stopę procentową, która wskazuje 40-proc. prawdopodobieństwo podwyżki kosztu pieniądza. Katalizatorem spadku wartości USD może być lipcowy odczyt deflatora PCE, który obecnie jest najważniejszym miernikiem inflacji dla FOMC. Jeśli odczyt wskaźnika będzie poniżej oczekiwań (1,4 proc.), to perspektywa wyższych stóp za oceanem przesunie się na 2018 rok.
Jednocześnie warto zwrócić uwagę na zachowanie dolara w sytuacji wzrostu awersji do ryzyka. Tradycyjnie dolar był przystanią w niespokojnych czasach, tymczasem okazuje się, że wypadł on z koszyka walut „safe haven". W takim przypadku niezagrożony wydaje się trend wzrostowy na rynku eurodolara, tym bardziej że EBC będzie się przymierzał do ograniczenia QE w strefie euro. Kurs wspólnej waluty jest obecnie na najwyższym poziomie od 2014 roku i ma jeszcze potencjał do wzrostu. Bieżącym celem rynku jest podejście w okolice 1,23. Wyraźny trend utrzymuje się również na parze USD/PLN. W tym przypadku należy oczekiwać kontynuacji spadku notowań dolara do 3,48.