Złoty kwotowany jest następująco: 4,2727 PLN za euro, 3,5818 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6885 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8223 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,339% (22.09) w przypadku papierów 10-letnich.
Początek nowego tygodnia przyniósł nam otwarcie niżej na notowaniach euro, co spowodowało lekkie podbicie awersji do ryzyka na bazie czego obserwujemy nieznaczny odwrót od PLN. Powodem ww. scenariusza są wyniki wyborów do niemieckiego Bundestagu. Teoretycznie blok CDU/CSU wygrał z poparciem ok. 33%, co gwarantuje Merkel czwartą kadencje u władzy. Dużo bardziej nerwowo jest na dalszych miejscach, gdzie SPD (20,5%) poinformowało, iż przechodzi do opozycji, a w parlamencie po raz pierwszy (w powojennej historii Niemiec) znajdzie się skrajnie prawicowa AfD (12,6%). Część komentatorów już określiła wybór ten jako sygnał wyraźnego sprzeciwu aktualnej polityce migracyjnej poprzedniego rządu. W ujęciu praktycznym trudno mówić o realizacji tzw. „czarnego łabędzie", a pierwszy szok na rynkach zostanie najpewniej przygaszony. Fakt jest jednak taki, iż A. Merkel musi obecnie szukać koalicjantów wśród FDP/ZIelonych. Z drugiej strony trudno jednak o pozytywną reakcję rynków przy dość zaskakującym wyniku wyborów, który zapowiada raczej komplikacje oraz zawiera sygnał alarmowy w postaci wejścia do Bundestagu AfD. Z punktu widzenia PLN należy tradycyjnie obserwować zachowanie EUR/USD i potencjalny test strefy wsparcia na 1,1868 USD, której przekroczenie otwierałoby drogę do umocnienia dolara. Lokalnie trudno wskazać na nowe impulsy do handlu – reakcje inwestorów po FED zostały wygaszone, a PLN w dalszym ciągu wspierany jest ostatnimi wskazaniami makro i spekulacjami o ewentualnym, szybszym zaostrzeniu tonu RPP. W praktyce jednak ponownie kluczową kwestią pozostaje wycena USD i jej wpływ na waluty EM.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro na dziś nie zawiera wielu pozycji – warto bliżej przyjrzeć się wskazaniu indeksu IFO z Niemiec o godz. 10:00. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami szeregu wystąpień bankierów centralnych (BoJ+EBC+FED).
Z rynkowego punktu widzenia podbicie kursu EUR/PLN z okolic 4,26 PLN mieści się ciągle w ramach konsolidacji z zakresu 4,2350-4,30 PLN. Ciekawy układ mamy obecnie na CHF/PLN, gdzie spadek do 3,6760 PLN sygnalizował próbę rozegrania mocniejszego PLN wobec CHF na bazie słabość franka z szerokiego rynku.
Konrad Ryczko