Rentowność amerykańskich dziesięciolatek kontynuowała wzrost, docierając do 2,45 proc. (najwyżej od marca), co wiązać należy m.in. z coraz większymi szansami na prowzrostowe zmiany w systemie podatkowym w USA i z wyborem nowego prezesa Fedu o bardziej jastrzębich poglądach. Kolejne dobre dane makro (tym razem wysoki Ifo z Niemiec i lepsze od prognoz zamówienia na dobra trwałe z USA) dodatkowo sprzyjały takim zmianom.
Stabilność EUR/USD natomiast wynikała z wyczekiwania na dzisiejszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego, która nada kierunek notowaniom w najbliższym czasie. Konsensus rynkowy zakłada ogłoszenie ograniczenia programu QE od stycznia o 20–30 mld euro z 60 obecnie i jego wydłużenie do czerwca lub września. Odnosząc się do takich oczekiwań rynku, można założyć, że ograniczenie skupu do 40 mld lub większej kwoty i przedłużenie programu do czerwca byłoby najbardziej jastrzębim scenariuszem, który może skutkować ponownym testem bariery 1,20 na EUR/USD i wzrostem EUR/PLN. Z kolei ograniczenie QE do 30 mld i brak terminu zakończenia miałyby gołębią wymowę negatywną dla euro, powodując spadek EUR/USD w stronę 1,16 i zniżkę EUR/PLN. Jedno jest pewne. Dzisiejsza konferencja EBC upłynie pod znakiem dynamicznych ruchów na rynku walutowym.