Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2255 PLN za euro, 3,6260 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6391 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 3,7588 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,386% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek tygodnia na rynku walutowym nie przynosi większych zmian wokół PLN. Najmocniejszy ruch obserwujemy na GBP/PLN, który spada o ponad 0,5%. Jest to reakcja na słabszego funta na szerokim rynku po weekendowych informacjach, iż 40 członków Partii Konserwatywnej dało się przekonać do podpisania wniosku o votum nieufności wobec T. May. Taka informacja w trakcie trwania (i tak trudnych) negocjacji dot. Brexit'u dodatkowo psuje nastroje wokół GBP. Lokalnie trudno wskazać na mocniejsze ruchy na wycenie PLN – początek tygodnia przyniesie publikację paru istotniejszych danych makro (w tym PKB za III kw.) jednak wątpliwym jest, aby wskazania te zdołały wyraźnie podbić zmienność na PLN. Złoty nie zareagował znacząco na brak jastrzębiego sygnału ze strony RPP – inwestorzy koncentrują się notowaniach na rynkach bazowych i te zmiany w sposób proporcjonalny wpływają na PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. bilansu płatniczego za wrzesień (oczek. deficyt na poziomie -300 mln EUR). Ponadto na rynku pojawią się finalne dane dot. dynamiki inflacji CPI za październik (2,1% r/r). W kalendarzu makro ciekawiej będzie jutro kiedy rynek otrzyma wstępne dane dot. PKB za III kw. oraz odczyt inflacji bazowej.
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne na PLN nie uległy większej zmianie. Lekkie podbicie wyceny dolara na początku tygodnia może przynieść jednak nieco słabszego złotego, jak i inne waluty EM. Lokalne wsparcia na parach to 4,2120 EUR/PLN, 3,60 USD/PLN oraz 3,6272 CHF/PLN.
Konrad Ryczko