Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2844 PLN za euro, 3,6966 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,7084 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,8992 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,266% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia obrotu na rynku walutowym nie przynosi jak dotąd większych zmian na kluczowych parach. Inwestorzy pozostają pod wpływem wydarzeń dot. FED/EBC, które docelowo przeceniły wspólną walutę oraz wyprowadziły wycenę dolara na 7-miesięczne maksima. Sama zwyżka USD została jednak lekko wyhamowana po wzroście napięć na linii USA-Chiny. Szczególnie istotne było czwartkowe posiedzenie EBC, gdzie wraz z dość jastrzębią decyzją odnośnie QE otrzymaliśmy również gołębią retoryką dot. stóp procentowych (brak zmian do końca lata 2019r.). Z punktu widzenia PLN trudno mówić o większych zmianach – wyjątek stanowiło oczywiście USD/PLN, gdzie dynamicznym ruchem PLN stracił ok. 9 gr. (z 3,6078 PLN do 3,1750 PLN). Rozpoczynający się tydzień przynosi nam szereg publikacji makro z rynku krajowego, gdzie poznamy m.in. sprzedaż detaliczna czy produkcję przemysłową za maj. Podobnie jak w tygodniach wcześniejszych wpływ krajowych wydarzeń na rynek FX pozostanie najpewniej ograniczony. Głównym kryterium zmian dla PLN są obecnie nastroje i zachowanie rynków bazowych.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy krajowe dane dot. rynku pracy za maj. Rynek spodziewa się dynamiki wynagrodzeń na poziomie 7,1% oraz 3,7% w zakresie zatrudnienia. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się popołudniowej serii wystąpień bankierów centralnych.
Z rynkowego punktu widzenia widoczna jest presja na PLN wynikająca z mocnego dolara. Równocześnie wydaje się, iż okolice 3,70 PLN stanowią krótkoterminową strefę oporu. EUR/PLN kontynuuje ruchy w zakresie 4,26-4,28 PLN sygnalizując jednak próbę wybicia w stronę 4,3170 PLN.
Konrad Ryczko