To nowy aspekt kłopotów IGroup. Zarząd opisał go szerzej w dziś opublikowanym sprawozdaniu.
O tym, że spółka prowadzi rozmowy z BRE w sprawie restrukturyzacji zadłużenia pisaliśmy na łamach poniedziałkowego "Parkietu" i"Rzeczpospolitej". Jednak wówczas ani przedstawiciele banku, ani też prezes IGroup, Jan Wojciechowski, nie informowali, że firma naruszyła warunki umowy. Wojciechowski wyjaśniał, że do podjęcia rozmów z BRE skłoniły firmę złe warunki na rynkach podstawowej działalności firmy.
Michał Popiołek, dyrektor w BRE, zapewniał, że relacje z IGroup są wzorcowe i wskazywał, że istnieje duże prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia ze spółką, obejmującego restrukturyzację pełnego długu wobec tego banku (około 82 mln zł).
Ernst&Young stawia sprawę jasno: jeśli do porozumienia nie dojdzie, spółka straci możliwość regulowania swoich zobowiązań, a jej dalsza działalność będzie zagrożona.
"W mojej ocenie działalność spółki nie jest zagrożona. Sądzę tak zarówno w związku z tym, że prowadzimy rozmowy z bankiem, jak i dlatego, że są inwestorzy finansowi zainteresowani inwestycją w naszą spółkę. I bank i my chcemy zakończyć rozmowy o restrukturyzacji zadłużenia do końca września" - powiedział na konferencji prasowej prezes Wojciechowski.