Tomasz Majka, prezes Nicolas Games, nie chce zdradzić, kto wpłacił pieniądze na konta firmy, i na jakich warunkach. – To pierwszy etap szerszej operacji, która ma ustabilizować sytuację finansową Nicolas Games i pozwolić dokończyć prace nad produktem – zdradza. Deklaruje, że bliższe szczegóły będzie mógł przedstawić w najbliższych dniach.
Firma wyda pieniądze m.in. na zmianę technologii, w której powstaje nowa gra. – Do tej pory pracowaliśmy jedynie nad wersją Rascalla na pecety. Dopiero po wprowadzeniu tej wersji do sprzedaży zamierzaliśmy rozpocząć prace nad wersją na konsole Xbox i PlayStation. Teraz będziemy mogli pracować równolegle, dzięki czemu produkt na wszystkie platformy trafi do sprzedaży także równolegle – wyjaśnia Majka. – To strategiczna zmiana, która ma kapitalne znaczenie dla prowadzonego przez nas projektu – podsumowuje.
[ramka]
[b]1,35 mln zł[/b]
taką kwotą dokapitalizowała spółkę grupa inwestorów prywatnych. Pieniądze pójdą na prace nad grą Afterfall: Rascall[/ramka]