– Chcielibyśmy przestać „przejadać” pieniądze, które mamy na kontach i znowu zacząć zarabiać – oświadcza.
Poprzedni rok dla wrocławskiej spółki był wyjątkowo trudny. Sprzedaż spadła, w porównaniu z 2008 r., o ponad 40 proc., do 7,77 mln zł, a strata netto sięgnęła 2,5 mln zł. Power Media miały znacznie mniej zleceń na wynajem informatyków i produkcję oprogramowania na zamówienie. Lepiej wyglądała jedynie sprzedaż usług księgowych przez Internet prowadzona w ramach serwisu Ifirma.pl. Serwis ma obecnie 4,9 tys. klientów płacących comiesięczny abonament (45 zł).
Według Narczyńskiego w tym roku przychody serwisu mają wzrosnąć o kolejne 30–40 proc. (w 2008 r. wyniosły 2,18 mln zł), a liczba użytkowników ma zbliżyć się do 7 tys. Przypomina, że prowadzenie Ifirmy.pl to bardzo rentowny biznes. – Zwiększanie liczby klientów nie wiąże się z liniowym wzrostem kosztów – twierdzi. Deklaruje, że pozostałe dwa piony mają co najmniej powtórzyć zeszłoroczną sprzedaż.
Prezes nie wyklucza przejęć. Power Media mają na kontach ok. 4 mln zł gotówki plus 300 tys. własnych akcji (ich wartość rynkowa to ok. 0,5 mln zł). – Chcielibyśmy wzmocnić naszą ofertę o kolejne serwisy internetowe. Nie jest to łatwe, bo chętnych do kupowania tego typu biznesów jest wielu – twierdzi. Firma szuka również podmiotów, które poszerzyłyby jej ofertę w obszarze software’u. Narczyński uważa, że żadne z przejęć, które rozważa zarząd spółki, nie ma szans zmaterializować się w najbliższych miesiącach.