Prezentowany na początku roku harmonogram operacji zakładał, że już od kwietnia informatyczne firmy będą funkcjonowały jako jeden podmiot.
Mirosław Kaliński, prezes B3Systemu, twierdzi, że poślizg nie wynika z faktu, że strony nie mogą dojść do porozumienia, ale z powodów czysto technicznych. – Musieliśmy poczekać nieco dłużej na audyt raportu rocznego Copi za 2009 r., żeby na jego podstawie doprecyzować parametry finansowe transakcji – wyjaśnia.
Nie chce zdradzić wyników Copi za poprzedni rok. W 2008 r. firma miała 71 mln zł przychodów i 1,56 mln zł zysku netto. – Ubiegły rok Copi zakończyło na plusie – uchyla rąbka tajemnicy. Zapowiada, że do połowy bieżącego miesiąca B3System opublikuje porozumienie wykonawcze do podpisanej w styczniu umowy inwestycyjnej, które zawierało będzie wszystkie informacje na temat fuzji.
Zgodnie z nią B3System wyemituje dla właścicieli przejmowanej spółki do 4,8 mln papierów z wyłączeniem prawa poboru. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 9,46 mln walorów. Cena emisyjna będzie się mieściła w przedziale 2,5–3 zł. W czwartek akcje B3System kosztowały 2,52 zł.
Według Kalińskiego finał całej operacji (chodzi o termin rejestracji emisji połączeniowej) planowany jest na przełom lipca i sierpnia. Zapewnia, że niezależnie od przygotowań do fuzji spółki (B3System specjalizuje się w produktach i usługach z obszaru bezpieczeństwa IT, Copi zajmuje się dystrybucją produktów i usług z dziedziny przechowywania i ochrony informacji) już ściśle współpracują ze sobą operacyjnie. Pojawiły się też pierwsze efekty synergii.