– Uważam, że akcje są niedowartościowane. Dlatego chcę dokupić kolejny, około 5-proc. pakiet – oświadcza. W piątek za walory I&B Systemu płacono po 0,36 zł (nominał wynosi 0,5 zł). Wartość rynkowa pakietu, który chce nabyć Narkiewicz, to 2,25 mln zł.
Inwestor zapowiada, że zakupy rozpocznie natychmiast po tzw. okresie zamkniętym. I&B System publikuje raport roczny za 2009 r. 29 kwietnia. Raport za I kwartał tego roku ujrzy światło dzienne 12 maja. Narkiewicz twierdzi, że ma już „dogadane” transakcje na część interesującej go puli. – Roześlę wkrótce wici po domach maklerskich, że chcę kupić większe pakiety. Jeśli nie uda mi się nabyć papierów tą drogą, będę je skupował z rynku – twierdzi.
Podtrzymuje deklaracje, że jest zainteresowany objęciem obligacji zamiennych na akcje, które planuje wyemitować I&B System. Walne zgromadzenie akcjonariuszy w tej sprawie odbędzie się 15 kwietnia. Ze sprzedaży papierów dłużnych giełdowa spółka chce zebrać 10–20 mln zł. Pieniądze wyda na przejęcia.
Szef rady nadzorczej wspólnie z Marcinem Niewęgłowskim, prezesem I&B Systemu, chcą przekształcić firmę w butik inwestycyjny. Giełdowa spółka w połowie marca podpisała list intencyjny dotyczący zakupu Imagisu, zajmującego się produkcją map cyfrowych i systemów nawigacyjnych. Transakcja rozłożona będzie na dwa etapy. Do wakacji I&B System chce nabyć za gotówkę 51 proc. udziałów. Resztę za rok, płacąc gotówką lub własnymi akcjami.
Prezes I&B Systemu twierdzi, że rozmowy w sprawie zakupu Imagisu są w końcowej fazie. – Czekamy na ostateczną wersję umowy, nad którą pracują prawnicy. Równocześnie finalizujemy due diligence, które jak na razie nie przyniosło żadnych negatywnych niespodzianek – mówi.