Firma UPC, której właścicielem jest amerykański holding medialno-telekomunikacyjny Liberty Global, kupi Astera od funduszu Mid Europa Partners. Transakcja jest ważna i dla jej uczestników, i dla całej branży płatnej telewizji.
– Naszą ambicją jest stanowić przeciwwagę dla TP, giganta oferującego usługi telekomunikacyjne na terenie całego kraju. Zakup Astera pozwoli na bardziej efektywne inwestycje w nowe technologie, rozwój telewizji cyfrowej i szybkiego, szerokopasmowego Internetu, wynikające ze zwiększonego efektu skali. Oznacza też zwiększenie zasięgu usług UPC, dzięki czemu szersza grupa klientów będzie miała dostęp do naszej oferty – powiedziała Patrycja Gołos, rzeczniczka UPC.
Obie sieci oferują telewizję cyfrową, szybki Internet i telefon stacjonarny oraz wirtualną wypożyczalnię filmów. W przeciwieństwie do Astera UPC nie ma jak dotąd usług mobilnych: telefonu i Internetu. Zakup konkurenta da mu możliwość ich zaoferowania.
Na koniec września Aster miał 368 tys. abonentów telewizji kablowej (92 tys. korzystało z usługi w wersji cyfrowej), 177 tys. abonentów Internetu i 70 tys. telefonii stacjonarnej. Jeśli UPC go przejmie (potrzebuje jeszcze zgody UOKiK), powstanie podmiot mający ok. 1,4 mln abonentów, którego przychody można szacować na ponad 1,5 mld zł. Druga w rankingu Vectra ma ok. 770 tys. abonentów.
Oficjalnych informacji o tym, czy przejmowany Aster zniknie, nie ma. Jednak Andrzej Rogowski, prezes Multimediów, sądzi, że przejęcie Astera ułatwi jego firmie i innym sieciom konkurencję na warszawskim rynku, bo będzie o jedną firmę mniej.