Takie informacje podały dziś rano media, a nasze źródła nieoficjalnie je potwierdziły.
W tym roku Multimedia dwa razy skupowały z rynku własne akcje, płacąc ostatnio 9,7 zł za sztukę. Kurs od tamtej pory dużo się nie zmienił, choć sięgał już blisko 10 zł. Dziś na razie spada i papier kablówki kosztuje 9,65 zł.
Prezes Multimediów (jest jednocześnie członkiem zarządu) twierdzi, że nic nie wie o planach właścicieli. - Nic mi na ten temat nie wiadomo. Jako prezes zarządu zakończyłem realizację programu skupu akcji własnych, zwołałem nadzwyczajne walne zgromadzenie, które ma podjąć decyzję o umorzeniu nabytych walorów, a ewentualne decyzje co do dalszej obecności Multimediów na GPW należą do akcjonariuszy - powiedział nam Andrzej Rogowski.
Po umorzeniu skupionych walorów spółki kontrolowane przez Ulatowskiego i Ozechova będą posiadały około 75 proc. akcji Multimediów (obecnie około 55 proc.).
Rogowski przyznał, że teoretyczna koncepcja wycofania Multimediów istnieje. - Wielokrotnie wypowiadałem się na temat ułomności sytuacji, w jakiej Multimedia są, będąc na rynku publicznym. Z jednej strony trudno o atrakcyjne cenowo przejęcia firm niegiełdowych, bo kurs naszych akcji to pewien benchmark, z drugiej trudno przy obecnej wycenie przeprowadzać emisję, jeśli chce się rozwodnić udziały założycieli po akceptowalnych przez nich wycenach - powiedział Rogowski.