Sławomir Topczewski, który od kilku miesięcy, po rezygnacji Wojciecha Czerneckiego, pełni obowiązki prezesa Grupy Nokaut, chce znaleźć partnera biznesowego dla porównywarki cenowej Nokaut.pl.
Jej rozwój, podobnie zresztą jak konkurencyjnych porównywarek, został zaburzony wiosną, bo Google zmieniło algorytm, co sprawiło, że pozycja Nokaut.pl w wynikach wyszukiwania mocno spadła, co miało negatywne przełożenie na ruch na jej stronie internetowej. – Polski rynek porównywarek cenowych stał się na tyle duży i atrakcyjny, że Google postanowił powalczyć o niego, osłabiając lokalnych graczy. Podobne zjawiska obserwowano kilka lat temu na Zachodzie – tłumaczy Topczewski.
Potrzebny ruch
Dlatego, według niego, Nokaut.pl musi zdywersyfikować źródła pozyskiwania klientów (internautów). – Żeby biznes dalej rósł, porównywarka musi związać się z lokalnym partnerem, którego serwisy mają dużą oglądalność. Alternatywnie partner musi mieć dostęp do technologii, które zwiększą atrakcyjność naszej porównywarki bądź dysponować know-how, jak prowadzić ten biznes – mówi p.o. prezesa. Przyznaje, że ostatni z przypadków dotyczy inwestora z zagranicy.
W poszukiwaniach inwestora dla porównywarki Grupę Nokaut wspiera firma doradcza (z tzw. wielkiej czwórki). – Wspólnie wyselekcjonowaliśmy już listę podmiotów z Polski i z zagranicy, do których na przełomie listopada i grudnia wyślemy zaproszenie do rozmów – mówi Topczewski.
Zakup za swoje
Twierdzi, że nie będzie rekomendował sprzedaży Nokaut. – Chcemy, żeby nasza spółka miała co najmniej dwa duże źródła przychodów. Jednym będzie porównywarka. Pracujemy również intensywnie nad budową drugiej nogi – stwierdza.