DM IDMSA w najnowszym materiale konsekwentnie (już od sierpnia ub.r.) zaleca trzymanie akcji rzeszowskiej spółki. Wycenia je prawie 19 proc. drożej niż wynosi bieżący kurs.
Autorzy materiału uważają, że szansą dla spółki jest ożywienie na krajowym rynku zamówień publicznych, na którym jest ona jednym z głównych graczy. Pozytywnie na wartość grupy powinny wpływać też realizowane przejęcia. Korzystny wpływ na jej bieżące wyniki może też wpływać osłabienie złotego (znaczną część sprzedaży generują spółki zagraniczne).
Wśród czynników ryzyka wymieniają skomplikowaną i złożoną strukturę organizacyjną grupy Asseco, która utrudnia zarządzanie oraz spadek przychodów z tytułu obsługi PKO BP, który był najważniejszym klientem informatycznej firmy w Polsce. Również kolejny, bardzo duży klient – PZU, przymierza się do wymiany systemu, który dostarczyła i obsługuje rzeszowska spółka. Asseco w nikłym stopniu, jak dotychczas, udało się wydobyć efekty synergii z wcześniejszych akwizycji.
Specjaliści prognozują, że na poziomie jednostkowym Asseco Poland w 2011 r. zanotuje 1,45 mld zł obrotów wobec 1,17 mld zł rok temu. Poprawa wynikała będzie m.in. z inkorporacji Asseco Systems. Zysk netto spadnie jednak do 252 mln zł z 288 mln zł (zeszłoroczne wyniki zawierały zdarzenia jednorazowe). W 2012 r. obroty sięgną 1,5 mld zł a zarobek 258 mln zł.
Na poziomie grupy, dzięki zakupowi izraelskiej grupy Formula Systems, sprzedaż w 2011 r. powiększy się do 4,96 mld zł z 3,24 mld zł. W przyszłym roku sięgnie 5,17 mld zł. Tegoroczny zarobek netto zbliży się do 379 mln zł (w 2010 r. było to 370 mln zł) a przyszłoroczny do 393 mln zł.