Specjaliści KBC Securities uważają, że perspektywy Sygnity wyglądają znacznie lepiej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Działania restrukturyzacyjne prowadzone przez zarząd, na czele którego od kilku miesięcy stoi Janusz Guy (dalsze cięcie kosztów i koncentracja na poprawianiu marż handlowych), przekładają się bowiem na stopniową poprawę rentowności informatycznej firmy.
Analitycy oczekują, że w IV kwartale 2012 r., który dla Sygnity był pierwszym kwartałem roku obrotowego (zaczął się 1 października), przychody firmy sięgnęły 172,5 mln zł przychodów czyli były o 21 proc. niższe niż rok wcześniej. Spadek w tej pozycji to efekt wysokiej bazy sprzed roku gdy spółka realizowała duże kontrakty sprzętowe oraz na dostawę oprogramowania innych producentów. Przychody ze sprzedaży własnych produktów i usług w poprzednim kwartale były o 5 proc. większe niż rok wcześniej. Na poziomie operacyjnym Sygnity zarobiło (głównie dzięki rosnącej marży na sprzedaży) 9 mln zł wobec 5,1 mln zł w analogicznym okresie 2011 r. Zmiana wyniosła zatem aż 76 proc. Zysk netto spółki zamknął się kwotą 7 mln zł co oznaczało wzrost 6 proc. rok do roku.
Mimo poprawy wyników w IV kwartale 2012 r. analitycy KBC Securities przestrzegają przed nadmiernym optymizmem. Ich zdaniem spółka, chcąc poprawić swój wizerunek na rynku, musi również w kolejnych kwartałach wykazać się poprawą rezultatów.
We wtorek walory informatycznej firmy na GPW drożały o kolejne 3,7 proc. (stan z godz. 15.30) do 15,94 zł. To najwyższy kurs od lipca 2012 r.