Kurs był najwyższy od czerwca 2012 r. Zwyżce towarzyszyły spore obroty. Wyniosły 1,4 mln zł.
Pozytywna reakcja inwestorów wynikała z faktu, że po dziewięciu miesiącach zysk netto Sygnity, na poziomie skonsolidowanym, sięgnął 9,33 mln zł wobec 1,5 mln zł rok temu. Na poziomie operacyjnym zarobek wyniósł 16,3 mln zł wobec 2,9 mln zł. Sprzedaż zmalała jednak do 357,9 mln zł z 427 mln zł.
Janusz Guy, prezes spółki, tłumaczy spadek przychodów mniejszymi wpływami z niskomarżowej sprzedaży sprzętu IT. Sprzedaż do sektora publicznego zmalała po dziewięciu miesiącach do 163 mln zł (195 mln zł rok wcześniej), bankowo-finansowego do 87,5 mln zł (109,2 mln zł), a użyteczności publicznej (utilities) do 47,6 mln zł (55,8 mln zł).
Prezes zwraca uwagę, że tylko w poprzednim kwartale zysk brutto ze sprzedaży wzrósł do 20 mln zł, czyli o 13 proc. rok do roku. Marża na tym poziomie wyniosła zatem 21 proc. W III kwartale zysk operacyjny sięgnął 3,53 mln zł (rok temu strata wynosiła 6,16 mln zł), a netto 1,15 mln zł (minus 6,16 mln zł). Marża operacyjna wyniosła zatem 3,7 proc., a netto 1,2 proc. Po dziewięciu miesiącach roku obrotowego rentowność operacyjna Sygnity wynosiła 4,6 proc., a netto 2,6 proc. Poprawa widoczna była też w przepływach pieniężnych. Z działalności operacyjnej Sygnity w pierwszych trzech kwartałach wygenerowało 14,5 mln zł gotówki, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Kolejne kwartały, jak twierdzą przedstawiciele Sygnity, również zapowiadają się solidnie. Portfel zamówień grupy na bieżący kwartał ma wartość 81 mln zł. Na kolejny rok obrotowy 2013–2014 Sygnity ma już parafowane umowy za 245 mln zł.