W wakacyjnym kwartale obroty informatycznej grupy wyniosły 29,85 mln euro, czyli były o 5 proc. niższe niż rok wcześniej (31,43 mln euro). Zysk operacyjny wzrósł do 5,64 mln euro z 4,65 mln euro, tj. o 21,3 proc. Warto jednak zauważyć, że pozytywna zmiana to efekt dużych „pozostałych przychodów operacyjnych", które wyniosły prawie 1,79 mln euro. W konsekwencji wynik netto powiększył się do 4,43 mln euro z 3,86 mln euro (14,8 proc.). Narastająco, sprzedaż była o 3,2 proc. mniejsza niż rok temu. Zarobek operacyjny zmalał o 6,2 proc., a netto o 10 proc.
Zarząd Asseco CE tłumaczy to kiepską koniunkturą gospodarczą w regionie. Dotyczy to szczególnie rynku czeskiego. Tarcia polityczne, których konsekwencją były niedawne wybory nad Wełtawą skutkowały paraliżem inwestycyjnym w sektorze publicznym. Tymczasem administracja stanowi ważną część biznesu w Czechach. Po dziewięciu miesiącach sprzedaż grupy na rynku czeskim była o 7,6 proc. niższa niż rok temu i wyniosła 35,07 mln euro. Spadek rentowności to również konsekwencja presji klientów na obniżkę cen za dostarczane im usługi i produkty. Przychody Asseco CE ze sprzedaży własnego oprogramowania i usług po trzech kwartałach spadły aż o 9,1 proc., do 50,2 mln euro. Negatywny wpływ na wyniki Asseco CE miały też niekorzystne zmiany kursowe. Czeska korona, w której firma rozlicza znaczną część projektów, była słabsza wobec euro niż rok temu.
Lepiej niż rok temu wyglądały jedynie przychody z usług telekomunikacyjnych świadczonych przez zależny Slovanet. Rentowność tego biznesu jest jednak znacznie niższa.